Ostre słowa do Korei i Rosji

 
Dialog jest najważniejszyEPA

- Oni nie mogą bezkarnie zagrażać bezpieczeństwu i stabilności innych krajów - powiedział o Korei Północnej prezydent USA Barack Obama, odnosząc się do planów wystrzelenia przez Phenian rakiety dalekiego zasięgu. Z kolei prezydent Francji Nicolas Sarkozy mówi do Rosji: nie ma już państw satelickich w Europie.

Prezydent USA zaapelował do Phenianu, żeby zrezygnował ze swojej prowokacyjnej polityki. - Póki co odpowiedź Korei Północnej nie tylko nie była pomocna, ale uciekała się do języka, który doprowadził do izolowania Korei Północnej przez społeczność międzynarodową na bardzo długi czas - podsumował problem z koreańską rakietą Obama.

Al-Kaida uderzy w Europie?

Prezydent USA ocenił też, że większe zagrożenie ze strony najgroźniejszej organizacji terrorystycznej grozi Europie, niż Stanom Zjednoczonym. - Bardziej prawdopodobne jest, że Al-Kaida może przeprowadzić poważny atak terrorystyczny w Europie niż w USA ze względu na bliskość (regionów, w których działa ta organizacja - red.) - powiedział Barack Obama.

Poruszył on też problem Iranu i zaznaczył, że nie można Teheranowi pozwolić na rozwijanie broni nuklearnej.

Prezydenci o Rosji: Koniec państw satelickich

Czas Związku Radzieckiego się skończył. Rosja musi wiedzieć, że nie ma już krajów satelickich. prezydent Francji Nicolas Sarkozy

Tymczasem prezydent USA zwrócił się do Rosji. - Czas Związku Radzieckiego się skończył. Rosja musi wiedzieć, że nie ma już krajów satelickich - powiedział Sarkozy. Podkreślił jednak, że skończył się już czas zimnej wojny. - Trzeba nowego porozumienia z Rosją, bo to bardzo ważny sojusznik w walce z zagrożeniami i kryzysem. Nie jesteśmy przeciwko Rosji - podkreślił.

W podobnym tonie wypowiadał się prezydent Barack Obama, który choć odniósł się bardzo krytycznie do rosyjskiej inwazji w Gruzji, widzi potrzebę zacieśnienia współpracy z Moskwą. - Jest bardzo ważne dla NATO, aby współpracować z Rosją. Jest wiele punktów, w których jesteśmy blisko i w których się nie zgadzamy. Ale powinniśmy prowadzić dialog. - Trzeba Rosji zakomunikować: jesteśmy gotowi pracować z wami, ale nie możemy pozwolić na powrót do starych metod - zaznaczył.

Przyjacielskie zapewnienia

Na wspólnej konferencji prasowej nie brakowało ciepłych słów obu polityków. Barack Obama zapewnił nawet Nikolasa Sarkozyego o swojej dozgonnej przyjaźni. - Trzeba utrzymywać takich przyjaciół jak Francja. Energia prezydenta Sarkozyego to nasza wielka korzyść. Jestem wdzięczny za jego partnerstwo, bo gdyby nie on, szczyt [G20 - red.] zakończył by się zupełnie inaczej.

Obama zapewnił także, że Stany Zjednoczone nie chcą być zwierzchnikiem, lecz partnerem dla Europy. Chce jednak, aby ta miała "wzmocnione zdolności militarne". - Chcemy mocnych sojuszników, chcemy postrzegać Europę jako kontynent, który ma duże siły obronne. (...) Im więcej zdolności obronnych będzie w Europie, tym szczęśliwsza i skuteczniejsza będzie nasza współpraca.

Rosja ostrzega przed rozszerzeniem NATO

Wypowiedzi Sarkozy'ego i Obamy spotkały się z szybką reakcją Rosji - Dimitrij Miedwiediew ostrzegł w piątek przed rozszerzaniem NATO na Wschód. - Przed podjęciem decyzji o rozszerzeniu bloku trzeba pomyśleć o konsekwencjach - powiedział prezydent Rosji.

- NATO musi przede wszystkim myśleć o zachowaniu wewnętrznej jedności i solidarności, a nie o stwarzaniu problemów dla siebie i zaostrzaniu relacji z sąsiadami - wskazywał.

sm, jak/ola//mat

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA