Ostatnie zdjęcia polskiego żołnierza? Zginął w górach w USA

Polski żołnierz przyleciał do USA na szkolenie. Zginął podczas wspinaczkiHood River County Sheriff Office

Lokalna amerykańska telewizja pokazała dwa zdjęcia, na których prawdopodobnie widać polskiego żołnierza, który w niedzielę zginął podczas wspinaczki na szczyt Mount Hood w górach Oregonu. Po intensywnych poszukiwaniach jego ciało znaleziono w poniedziałek. 32-latek służył ostatnio w jednostce wojskowej Nil, która zajmuje się wsparciem dowodzenia i zabezpieczenia Wojsk Specjalnych. W USA był na szkoleniu.

Zdjęcia przedstawiające prawdopodobnie Sebastiana Kinasiewicza zostały zrobione podczas jego wspinaczki na Mount Hood. Zrobił je inny mężczyzna, który wspinał się w tym samym czasie. Fotografie wysłał lokalnej stacji telewizyjnej KOIN.

Jedno z ostatnich zdjęć polskiego żołnierza, który zginął w górach Shakul Tandon / KOIN.COM

Przyleciał na szkolenie

Polak przyleciał do USA na szkolenie do firmy Insitu, która zajmuje się budową dronów. Choć jej siedziba mieści się w miejscowości Bingen w stanie Waszyngton, to 32-latek zatrzymał się w osadzie Mount Hood w sąsiednim stanie Oregon i poszedł się wspinać.

Tę informację potwierdził mjr Krzysztof Plażuk z Wydziału Prasowego Dowództwa Wojsk Specjalnych. Jak mówił, "to była prywatna wyprawa w góry w niedzielę, w czasie przerwy w szkoleniu".

Szedł zdobywać szczyt

Zaginięcie Polaka zgłosił policji w poniedziałek rano jego kolega z pokoju. Powiedział, że Kinasiewicz wyszedł o godzinie ósmej rano (czasu lokalnego) w niedzielę i od tego czasu nie wrócił.

Choć żołnierz mówił, że chce wejść na jeden ze szczytów Gór Kaskadowych - Mount Hood, to nie ujawnił, którą trasą pójdzie. Wziął ze sobą zapas wody, ciepłe ubranie, czekan oraz raki. Był ubrany w czarną kurtkę, miał ze sobą niebieski plecak.

- Z naszych informacji wynika, że był nowicjuszem, jeśli chodzi o wspinaczkę - informował sierżant Hughes, rzecznik szeryfa hrabstwa Hood River. Dodał, że Kinasiewicz nie zabrał ze sobą śpiwora ani żywności.

Mówił jednak, że w rejonie Mount Hood panują warunki "umożliwiające przetrwanie".

Brak śladów

Zaraz po otrzymaniu zgłoszenia, policja rozpoczęła akcję poszukiwawczo-ratowniczą. Samochód należący do Kinasiewicza znaleziono w miejscu gdzie rozpoczyna się jeden ze szlaków prowadzących na szczyt. Mimo dokładnego sprawdzenia tej trasy, nie natrafiono na żaden ślad Polaka. Niepowodzeniem zakończyły się także poszukiwania na drugiej trasie.

Poszukiwania zostały przerwane w poniedziałek z powodu zapadającego zmroku. We wtorek rano akcję wznowiono. Poinformowało o tym na Twitterze biuro szeryfa hrabstwa Hood River.

Zespoły przeczesywały trasy po północnej i południowej stronie szczytu. Pomagały w tym śmigłowce Gwardii Narodowej, wyposażone w urządzenie umożliwiające namierzenie sygnału telefonu komórkowego.

Jego ciało znalazła załoga śmigłowca Gwardii Narodowej, która prowadziła poszukiwania.

Mount Hood ma 3350 metrów wysokości. Jest najwyższym szczytem w Oregonie.

Fotograf i pomocnik sił specjalnych

Sebastian Kinasiewicz służył ostatnio w jednostce wojskowej Nil, która zajmuje się wsparciem dowodzenia i zabezpieczenia Wojsk Specjalnych. Kinasiewicz do maja był fotoreporterem zespołu Combat Camera w Dowództwie Operacyjnym Sił Zbrojnych. Żołnierze, którzy tam służą, słyną z tego, że filmują i fotografują akcje polskich żołnierzy służących na misjach zagranicznych.

Autor: rf/tr//bgr / Źródło: www.kptv.com, Hood River Sheriff, PAP, oregonlive.com

Źródło zdjęcia głównego: Hood River County Sheriff Office