Prace przy domu rozpoczęły się w czwartek i mają potrwać około dwóch tygodni. Jak powiedział zarządzający akcją likwidator majątku Fritzla, Walter Anzboeck, celem jest uzyskanie pewności, że nikt więcej nie będzie mógł wejść do piwnicy.
Zakończenie historii
Obecnie 78-letni Fritzl odsiaduje karę dożywotniego więzienia. W 2009 roku skazano go za morderstwo jednego z swoich dzieci przez zaniechanie, porwanie i uwięzienie swojej córki, wielokrotne jej zgwałcenie i kazirodztwo.
Władze Amstetten obawiają się, że dom może stać się "straszliwą" atrakcją turystyczną. Pierwotnie planowano go zburzyć, ale obecnie zdecydowano się na jego sprzedaż. Ma być sporo chętnych.
Wobec zmiany planów odnośnie budynku, zdecydowano się ostatecznie zlikwidować piwnicę. Pierwotnie wejście do niej solidnie zabetonowano. Teraz w ścianach są wiercone otwory, którymi są wlewane tony betonu.
- Naszym celem jest sprzedać dom tylko w wypadku, gdy piwnica stanie się całkowicie niedostępna - stwierdził Anzboeck.
Autor: mk//gak / Źródło: BBC News