1,6 miliona dolarów muszą zapłacić chińscy rodzice, którym po zapłodnieniu in vitro urodziło się ośmioro dzieci. Sprawa odbiła się głośnym echem w Chinach, wywołując debatę na temat polityki jednego dziecka.
Dzieci urodziły się w 2010 roku w Kantonie w wyniku zapłodnienia in vitro, za które ich rodzice zapłacili w Hongkongu 160 tys. dolarów. Zapłodnione jajeczka wszczepiono kobiecie i dwóm matkom zastępczym. Wszystkie się przyjęły i w rezultacie matka urodziła trojaczki, a piątkę dzieci matki zastępcze (surogatki). Korzystanie w Chinach z surogatek jest zabronione. Zdjęcia dzieci, umieszczone na blogu, rok temu obiegły internet i wywołały debatę na temat obowiązującej w Chinach polityki jednego dziecka oraz bogatych ludzi, którzy ją obchodzą.
Skutki polityki jednego dziecka Sprawę badają władze w Zhaoqing, gdzie mieszkali rodzice ośmiorga dzieci i gdzie nadal są zameldowani zgodnie z restrykcyjnym systemem rejestracji gospodarstw domowych - hukou. Według przepisów obowiązujących w Zhaoqing para, która ma więcej niż jedno dziecko, musi zapłacić za kolejne od trzech do sześciu razy więcej, niż wynosił jej dochód z poprzedniego roku. W tym przypadku wyliczono, że bogaci rodzice muszą zapłacić równowartość ok. 1,6 mln dolarów. Politykę jednego dziecka wprowadzono pod koniec lat 70., aby opanować przyrost demograficzny. Według rządowych statystyk dzięki niej udało się zmniejszyć roczny przyrost ludności z 1,35 mln w roku 1980 do 630 tys. w roku obecnym.
Autor: jk//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu