Premier Węgier Viktor Orban zaapelował do partii o poparcie jego projektu nowelizacji konstytucji, dotyczącego m.in. prawa cudzoziemców do osiedlania się na Węgrzech. Tego dnia rozpoczęła się w parlamencie debata na temat projektu.
Orban oświadczył, że w referendum 2 października w sprawie obowiązkowych kwot osiedlania imigrantów powstała w kraju nowa jedność dążąca do tego, by "Węgry pozostały państwem węgierskim".
- Jestem przekonany, że ta nowa jedność powstała po to, by wyrazić wywodzące się z duszy węgierskiego ludu podstawowe dążenie, by bez naszej zgody nikt nie mógł decydować, z kim i jak mamy razem żyć - oświadczył. Według niego "ludzie czują, że węgierska samodzielność znów jest zagrożona".
Jak ocenił, w Europie trwa dziś walka, bo nierozwiązana pozostaje kwestia, czy zachować Europę narodów czy też budować "europejskie imperium". - My chcemy, by każdy naród decydował o swoim losie, chcemy utrzymać wielobarwność Europy. Tymczasem zwolennicy europejskich stanów zjednoczonych i nowego imperium europejskiego chcą zlikwidować narody – powiedział.
- My, Węgrzy, wierzymy w sojusz wolnych europejskich narodów i krajów, i nie wierzymy w imperium kierowane z Brukseli. O to chodzi w obecnej nowelizacji konstytucji - zaznaczył.
Zmiana konstytucji w 5 miejscach
Zgodnie z projektem złożonym przez Orbana "obywatel innego kraju - wyłączając obywateli państw Europejskiego Obszaru Gospodarczego - może mieszkać na Węgrzech na podstawie wniosku, indywidualnie rozpatrzonego przez władze węgierskie według procedury określonej w ustawie uchwalonej przez parlament".
Projekt przewiduje zmianę konstytucji w pięciu miejscach. W części "Narodowe wyznanie wiary" ma do niej trafić zapis: "Uznajemy, że ochrona naszej konstytucyjnej tożsamości, mającej korzenie w historycznej konstytucji, jest podstawowym obowiązkiem państwa".
Migracja, integracja, terroryzm
W uzasadnieniu podkreślono, że w 2015 roku 1,5 mln osób nielegalnie przekroczyło granice państw strefy Schengen, integracja kulturalna i gospodarcza przybyłych masowo osób "postawiła Europę przed nierozwiązywalnym zadaniem, a niekontrolowane przekroczenia granicy znacznie zwiększyły zagrożenie terrorystyczne".
Nawiązano też do niewiążącego referendum z 2 października, w którym ponad 98 proc. osób, które oddały ważny głos, odpowiedziało przecząco na pytanie: "Czy chce Pan/Pani, by Unia Europejska mogła zarządzić, również bez zgody parlamentu, obowiązkowe osiedlanie na Węgrzech osób innych niż obywatele węgierscy?".
O poprawce pozytywnie wypowiedział się w zeszłym tygodniu szef frakcji skrajnie prawicowego Jobbiku Janos Volner, postulując w niej pewne zmiany. Dodał, że jego frakcja zaproponowała m.in., by ustawa dotycząca osiedlania obywateli państw obcych była ustawą organiczną, czyli przyjmowaną większością dwóch trzecich obecnych na sali posłów.
W 199-osobowym jednoizbowym parlamencie węgierskim partie rządzące mają obecnie 131 posłów, podczas gdy konstytucyjna większość dwóch trzecich to 133 głosy. Frakcja Jobbiku liczy 24 posłów.
Autor: pk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kormany.hu