Sąd w Stambule wydał w piątek nakaz aresztowania mieszkającego w USA muzułmańskiego duchownego i przywódcy ruchu Hizmet, Fethullaha Gulena, którego prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oskarża o próbę zamachu stanu - poinformowały miejscowe media.
Prokurator, który wystąpił z wnioskiem o nakaz, powiedział, że Gulen powinien zostać oskarżony o utworzenie grupy terrorystycznej lub kierowanie nią - podała agencja Anatolia.
Nakaz aresztowania, jak pisze agencja Associated Press, może być wstępem do formalnego wniosku o ekstradycję Gulena z USA. Erdogan powiedział w kwietniu, że zwróci się do Stanów Zjednoczonych o jego ekstradycję.
Dawny sojusznik
Gulen, który mieszka w Pensylwanii od 1999 roku, pozostaje w otwartym konflikcie z Erdoganem od 2013 roku, gdy w Turcji wszczęto dochodzenie w związku z domniemaną korupcją w kręgach rządowych. Erdogan, ówczesny premier, twierdził, że za wszczęciem dochodzenia stoi właśnie Gulen. Duchowny zaprzeczył oskarżeniom.
Gulen jest dawnym sojusznikiem szefa państwa. W pierwszych latach swoich rządów Erdogan korzystał z wpływów Gulena w wojsku i sądownictwie do obłaskawienia armii, która od 1960 roku obaliła w Turcji cztery rządy.
Sądy tureckie odstąpiły od rozpatrywania spraw o korupcję, a Erdogan dokonał potężnych czystek w policji, prokuraturze i sądownictwie, gdzie - według rządu - Gulen ma największe wpływy. Krytycy Erdogana w kraju i na Zachodzie uznali te czystki za pozbawianie sądów niezależności.
Prezydent chce ekstradycji
Recep Erdogan powiedział w kwietniu, że zwróci się do USA o ekstradycję Fethullaha Gulena, lecz można to zrobić dopiero po wydaniu nakazu aresztowania i sporządzeniu dokumentacji dowodów przestępstw. Na razie nie jest jasne, co miałoby być podstawą wydania nakazu aresztowania Gulena.
Agencja Reutera pisze, że na Zachodzie wizerunek Erdogana - niegdyś umiarkowanego reformatora - zmienił się na gorsze, gdy wzrosła jego jawna nietolerancja wobec opozycji i krytyki.
Aresztowania za "brudne operacje"
W piątek sąd zatwierdził formalnie aresztowanie czterech osób, w tym szefa grupy wydawniczej telewizji Samanyolu zbliżonej do Fethullaha Gulena.
Prezydent Erdogan powiedział w poniedziałek, że policyjna akcja przeciwko mediom zbliżonym do Gulena stanowiła niezbędną odpowiedź na "brudne operacje" wrogów politycznych.
Autor: pk//plw,rzw / Źródło: PAP