"Omonowcy zapakowali nas do autobusu"


Około 20 rosyjskich opozycjonistów zostało zatrzymanych podczas próby przeprowadzenia pikiety przed aresztem, w którym od 31 grudnia przebywa kilku opozycyjnych przywódców, w tym były wicepremier Borys Niemcow.

- Zatrzymano nas koło aresztu na bulwarze Symferopolskim - powiedział jeden z przywódców ruchu "Solidarność" Aleksandr Rybkin. - Otoczyli nas omonowcy i po prostu zapakowali do autobusu. Teraz jedziemy w nieznanym kierunku - oznajmił Rybkin.

Według rozgłośni "Echo Moskwy", wśród zatrzymanych jest jej reporter, który miał relacjonować pikietę.

Wicepremier skazany

Niemcow, który w swoim blogu pisał o zastraszaniu opozycji pozaparlamentarnej, został w niedzielę skazany na 15 dni aresztu. - Skazali go za przejście przez ulicę w nieoznakowanym miejscu. Podczas procesu milicja nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego go zatrzymano - napisano w komunikacie ruchu "Solidarność".

Także liderowi opozycyjnej radykalnej koalicji Inna Rosja Eduardowi Limonowowi wymierzono taką samą karę za chuligaństwo. Innych opozycjonistów skazano na kary od 5 do 10 dni aresztu.

Źródło: PAP