Ścigając się samochodem w popularnej w USA konsolowej grze Burnout Paradise, możesz dowiedzieć się, na kogo warto zagłosować w nadchodzących wyborach prezydenckich, a nawet zepchnąć przeciwnika wprost na billboard Barracka Obamy.
Burnout to popularna gra konsolowa, w której ścigają się samochody. Pełna jest efektownych zderzeń i deformacji samochodów, dlatego główną role grają tu zderzaki i mocne nerwy. Chodzi w niej bowiem o to, aby wyeliminować przeciwnika, spychając go z drogi lub wpychając... na billboard Obamy. To chyba pierwsza polityczna reklama w grze komputerowej (nie licząc wirtualnego świata Second Life) - pisze "news.sky.com". I z pewnością nie ostatnia.
Obama na słupach ogłoszeniowych
Kandydat Demokratów wykupił miejsce na "słupach ogłoszeniowych" gry w konsolach Xbox 360 (Microsoft) i PlayStation (Sony). Graczy na trasach szalonego wyścigu wita pozdrowienie Obamy, pod którym znajduje się adres jego strony internetowej. Wcześniej profil senatora znalazł się na Facebook (międzynarodowy portal społecznościowy), a film z jego udziałem na YouTube (witryna z filmami).
- Gry są niezwykle interaktywnym środowiskiem. Z Xbox korzysta ważny segment elektoratu, który należy nakłonić do głosowania - powiedział Jag Singh, polityczny strateg www dla "Sky News Online". - Dzięki podłączeniu konsoli do internetu, można bardzo precyzyjne ustalić odbiorców reklam, według wieku, płci i typów gier, w jakie grają - powiedział Singh. Dodał także, że dzięki informacjom dotyczącym geograficznej lokalizacji konsoli, można wskazać odbiorcom dokładne miejsce, w którym będą mogli oni oddać swój głos.
Walka o młodzieżowy elektorat
Politycy starają się walczyć o głosy młodzieży, bo jest to grupa, która często ma niesprecyzowane poglądy i nie chodzi na wybory. - Podczas wyborów w 2004 roku udział nowej generacji w wyborach był bardzo niezadowalający, dlatego Obama chciał na nich postawić - tłumaczy Singh.
Co ciekawe, kandydat demokratów do tej pory nakłaniał rodziców, aby... wyłączyli swoim dzieciom telewizory i konsole, bo odbierają im one dzieciństwo. W USA około jedna trzecia gospodarstw domowych ma konsolę do gier nowej generacji (m.in. Nintendo Wii, PlayStation czy Xbox).
Holly Rockwood, przedstawiciel Electronic Arts, producenta gry, potwierdza, że sztab Obamy zapłacił za reklamę. - Przyjmujemy reklamy od kandydujących polityków, podobnie jak telewizja, radio czy prasa. Oczywiście nie świadczą one o preferencjach politycznych naszej firmy - zaznaczył.
Pozostaje tylko pytanie - dlaczego Barack Obama wybrał akurat demolowanie samochodów?
Źródło: news.sky.com
Źródło zdjęcia głównego: news.sky.com