Julia Gillard oficjalnie rozpoczęła drugą kadencję na stanowisku premiera Australii. Nowy rząd, w którym tekę ministra spraw zagranicznych objął jej poprzednik Kevin Rudd, został zaprzysiężony.
48-letnia Julia Gillard to pierwsza w historii Australii kobieta na stanowisku szefa rządu. Pod koniec czerwca stanęła na czele laburzystów i po partyjnym puczu przejęła stanowisko premiera z rąk Rudda, którego popularność zaczęła gwałtownie spadać.
Niezależni na ratunek
W wyborach z 21 sierpnia zarówno Partia Pracy, jak i opozycyjna koalicja konserwatywna zdobyły po 72 mandaty w 150-osobowej Izbie Reprezentantów, czyli mniej niż wynosi bezwzględna większość.
Jednak dzięki poparciu posłów niezależnych Gillard mogła utworzyć pierwszy od 70 lat rząd mniejszościowy. Obserwatorzy powątpiewają jednak, czy przetrwa on pełną trzyletnią kadencję parlamentu.
Gospodarka przede wszystkim
Jak zadeklarowała premier, nowy gabinet skupi się na stabilizowaniu gospodarki i tworzeniu nowych miejsc pracy.
Nowy szef australijskiej dyplomacji - były premier Kevin Rudd - pojedzie z pierwszą wizytą zagraniczną do USA, w tym do siedziby ONZ w Nowym Jorku.
Źródło: PAP