Rosyjskie ministerstwo obrony przeprowadza dużą reorganizację swoich wojsk w Zachodnim Okręgu Wojskowym. Tworzony jest szereg nowych armii, które mają być "powiększone" względem poprzednich. Padają deklaracje o sformowaniu nowych oddziałów, ale bez konkretów.
Nowa struktura dowodzenia ma powstać do zimy. Teraz agencja TASS podaje ogólnie informacje o tym, jak ma ona wyglądać, powołując się na swoje informacje z ministerstwa obrony.
Wojskowe przetasowanie
Są tworzone dwie nowe armie lotnicze i obrony przeciwlotniczej. Jedna, z dowództwem w Leningradzie, ma odpowiadać za "2 mln km kw. powierzchni państwa i 3 tys. km granicy" na północnym-zachodzie kraju i w jego centrum. Ma być uzbrojona w najnowsze myśliwce Su-30 i Su-35, nowe bombowce Su-34, oraz szereg nowych śmigłowców szturmowych. Do obrony będą też służyć systemy przeciwlotnicze S-300 i S-400. Powstanie też druga armia lotnicza i obrony przeciwlotniczej o numerze 14. Ta ma odpowiadać za mniejszy obszar w centrum kraju, od Wołgi, przez Ural po zachodnie krańce Syberii. 14. Armia Lotnicza ma być uzbrojona w starszy sprzęt, między innymi myśliwce MiG-31 i bombowce Su-24. W centrum kraju, z dowództwem pod Moskwą, ma powstać do początku grudnia elitarna i prestiżowa 1. Gwardyjska Armia Pancerna, w skład której wejdą najlepsze jednostki sił lądowych Rosji - m.in. 2. Gwardyjska Dywizja Zmotoryzowana "Tamańska" oraz 4. Gwardyjska Dywizja Pancerna "Kantemirowska". Dodatkowo będą w jej składzie też 6. Brygada Pancerna i 27. Brygada Zmechanizowana "Sewastopolska". Żeby utworzyć 1. Gwardyjską Armię Pancerną, Rosjanie będą musieli ogołocić z jednostek obecną 20. Armię Połączoną, która faktycznie pozostanie szkieletem. - Jej przebudowa będzie bardziej skomplikowanym zadaniem. Na razie ma 9. Brygadę Pancerną. Inne oddziały pancerne i zmechanizowane są dla niej tworzone od nowa - stwierdził informator agencji TASS. Dodatkowo w Zachodnim Okręgu Wojskowym ma zostać utworzona jeszcze jedna armia pancerna, której numeru i składu nie podano. Też ma powstać do początku grudnia. - Prace już trwają. Ustalamy szczegóły. Nie podpisano jednak żadnych oficjalnych decyzji - stwierdził rozmówca agencji. Ponadto mają zostać rozbudowane wojska powietrznodesantowe, które w większości też stacjonują w Zachodnim Okręgu Wojskowym. Ich liczebność ma zostać podniesiona z 45 do 60 tys.
To nie będzie takie proste
Deklaracje Rosjan brzmią bardzo ambitnie, ale trzeba je jeszcze wypełnić treścią. Samo przesuwanie oddziałów pomiędzy różnymi armiami to dość proste zadanie, bowiem zmianie ulegnie głównie struktura dowodzenia. Znacznie trudniejsze będzie powoływanie nowych jednostek. Rosyjskiemu wojsku już od lat brakuje ludzi - wobec presji na uzawodowienie i problemów z poborem. Utworzenie szeregu nowych brygad, które liczą około 3-4 tys. żołnierzy, to niemałe wyzwanie. Trzeba jeszcze dla nich znaleźć uzbrojenie i koszary. Wszystko to kosztuje, a rosyjski budżet jest w kiepskim stanie. Można się spodziewać, że przetasowania i utworzenia nowych armii będą szły sprawnie, jednak jeszcze długo nie będzie "treści", czyli pełnowartościowych nowych oddziałów.
Autor: mk\mtom / Źródło: TASS, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru