Najsilniejsze od 20 lat trzęsienie ziemi nawiedziło wschodnie wybrzeże Nowej Zelandii. Według wstępnych informacji 11 osób zostało lekko rannych. Na szczęście nie ma ofiar śmiertelnych.
Mieszkańcy wschodniej części Nowej Zelandii przeżyli chwile grozy. Seria wstrząsów spowodowała zerwanie trakcji elektrycznych oraz zniszczyła domy i sklepy. Władze zarządziły stan wyjątkowy.
Nowa Zelandia leży na styku dwóch płyt tektonicznych. Wstrząsy są tam częstym zjawiskiem, ale najczęściej nie są odczuwane przez mieszkańców. Jednak tym razem trzęsienie ziemi osiągnęło prawie 7 stopni w skali Richtera.
Ostatnie większe trzęsienie ziemi w Nowej Zelandii miało miejsce prawie 40 lat temu. W 1968 roku trzy osoby zginęły, gdy w pobliżu Wyspy Południowej zatrzęsła się ziemia.
Źródło: TVN24, tvn24.pl