Nocne Wilki - zaprzyjaźnieny z prezydentem Władimirem Putinem klub motocyklowy - ponownie wybierają się w trasę Moskwa-Berlin. Chcą podjąć kolejną próbę oficjalnego przejechania przez Polskę (w zeszłym roku się to nie udało). Liczą na "zrozumienie polskich władz".
Lider Nocnych Wilków Aleksandr Załdostanow (posługuje się pseudonimem Chirurg) powiedział, że rajd z Moskwy do Berlina wystartuje 29 kwietnia. Trasa przejazdu ma przebiegać przez Białoruś, Polskę, Austrię, Czechy i Niemcy.
Sam Załdostanow w rajdzie nie może uczestniczyć. Jego nazwisko widnieje na liście obywateli Rosji objętych sankcjami UE w związku z konfliktem na Ukrainie.
"Liczą na zrozumienie"
Organizator rajdu Andriej Bobrowski powiedział, że motocykliści zamierzają przekroczyć granicę Polski 1 maja. Chcą odwiedzić cmentarz radziecki we Wrocławiu i były niemiecki nazistowski obóz śmierci Auschwitz-Birkenau.
9 maja zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem klub motocyklowy zamierza dotrzeć do Berlina.
Rosyjska agencja TASS podała, że "w tym roku motocykliści liczą na zrozumienie polskich władz".
Nocne Wilki zamierzały wjechać do Polski także w zeszłym roku. Po licznych protestach nie zostali wpuszczeni do kraju. Po zakazie wjazdu na terytorium Polski i Litwy wybrali trasę okrężną. Klub informował, że "udało im się wjechać do Niemiec od strony Austrii". Niemiecka policja utrzymywała wówczas, że w rajdzie motocyklowym uczestniczyli sympatycy, a nie członkowie klubu Nocne Wilki.
Autor: tas//rzw / Źródło: TASS, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24