- Graniczący z Nigrem stan Zamfara należy do najbardziej niebezpiecznych części Nigerii.
- Na tamtejsze wioski regularnie napadają uzbrojone grupy, które chronią się następnie w gęstych lasach.
- Las Makakkari, na który w niedzielę wojsko przeprowadziło atak, jest od lat schronieniem dla ponad 5 tys. bandytów.
Siły powietrzne Nigerii poinformowały w poniedziałek w oświadczeniu, że przeprowadziły nalot na las Makakkari w północno-zachodniej Nigerii. Ten gęsty las od co najmniej 10 lat jest schronieniem dla kilku tysięcy członków uzbrojonych grup, które regularnie napadają na okoliczne wioski, palą domostwa a mieszkańców porywają dla okupu.
Odwet armii, zabito setkę bandytów
W ostatni czwartek gangi te porwały kilkunastu mieszkańców wioski Adabka. Gdy następnego dnia na pomoc zaatakowanym rolnikom przybyła grupa policjantów i członków JTF - lokalnych sił samoobrony - bandyci zastawili na nich zasadzkę. W strzelaninie zginęło wówczas dwóch policjantów i 11 członków samoobrony - relacjonował Hamisu Faru, poseł z tego regionu.
Po ataku napastnicy schronili się właśnie w Makakkari. W niedzielny poranek wojsko w ramach działań odwetowych zaatakowało jednak las z powietrza i ziemi. Najpierw drony zwiadowcze precyzyjnie zlokalizowały obozy bandytów, które chwilę później zostały zbombardowane i ostrzelane przez samoloty nigeryjskiej armii. Następnie do akcji ruszyli także żołnierze, którzy zablokowali drogi ucieczki zaatakowanym grupom.
Według władz w chwili uderzenia ponad 400 bandytów szykowało się do kolejnego ataku na wioskę, co zostało uniemożliwione. W komunikacie wydanym w niedzielę wieczorem armia pochwaliła się, że zabiła ponad 100 "bandytów", zniszczyła ich motocykle i obróciła w gruzy "leśną twierdzę". Wśród ofiar miało być wielu czołowych przywódców. Część z bojowników, którzy próbowali uciec, wpadła w ręce wysłanych w ten rejon żołnierzy.
Terror w Nigerii
Na przestrzeni ostatnich dwóch lat Nigeria zmaga się ze wzrostem liczby napadów z bronią w ręku i porwań dla okupu. Przestępstwa te popełniane są głównie na obszarach północno-zachodnich, gdzie siły bezpieczeństwa nie radzą sobie z opanowaniem sytuacji. Działania wojska i policji w tej części kraju utrudniają rebelie dżihadystycznych grup, które według ONZ w ciągu minionej dekady pochłonęły co najmniej 350 tys. ofiar śmiertelnych.
Graniczący z Nigrem stan Zamfara należy do najbardziej niebezpiecznych części Nigerii. Niewiele wcześniej, 18 lipca w tamtejszej wiosce Kairu, uzbrojeni napastnicy zabili co najmniej sześć osób i porwali ponad 100 innych w tym kobiety i dzieci - poinformowała agencja Reutera. Z kolei pod koniec lipca członkowie gangów porwali dla okupu 38 osób.
Autorka/Autor: zeb//mm
Źródło: BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: dvidshub - Angelica Gardner