Grupie nastolatków groziła śmierć za udział w protestach. Interweniował prezydent

Źródło:
PAP
Nigeryjczycy wyszli na ulicę. Protest przeciwko kryzysowi gospodarczemu (Lagos, 1.10.2024)
Nigeryjczycy wyszli na ulicę. Protest przeciwko kryzysowi gospodarczemu (Lagos, 1.10.2024)
Reuters
Nigeryjczycy wyszli na ulicę. Protest przeciwko kryzysowi gospodarczemu (Lagos, 1.10.2024)Reuters

Prezydent Nigerii Bola Tinubu nakazał w poniedziałek natychmiastowe uwolnienie 29 nastolatków, oskarżonych za udział w proteście przeciwko katastrofalnej sytuacji gospodarczej w kraju, za co groziła im kara śmierci.

Grupa nastolatków, w wieku od 14 do 17 lat, od sierpnia przetrzymywana była w areszcie wraz z niemal 50 dorosłymi oskarżonymi o udział w protestach przeciwko fatalnej sytuacji gospodarczej w kraju i wysokim kosztom utrzymania. W czasie sierpniowych zamieszek doszło do wielu starć z siłami bezpieczeństwa w Abudży, Lagos i kilku innych dużych miastach, w wyniku czego zginęło, jak twierdzi policja, siedem osób, a aresztowano ponad 700 demonstrantów. Nigeryjskie organizacje praw człowieka doliczyły się 23 zabitych.

W piątek 29 zatrzymanych nastolatków oskarżono o zdradę, podżeganie do zamachu stanu i zniszczenie mienia. Groziła im za to, wciąż obowiązująca w Nigerii, kara śmierci.

Czytaj także: Porwali 26 kobiet. Za uwolnienie chcą 130 motocykli

Interwencja prezydenta

Prezydent Nigerii Bola Tinubu nakazał w poniedziałek natychmiastowe uwolnienie nastolatków. Podjął tę decyzję pod presją społeczną, która nasiliła się, gdy czterech z zatrzymanych nastolatków zemdlało podczas pierwszej rozprawy sądowej w piątek. Większość wykazywała oznaki niedożywienia.

Aż do piątkowej rozprawy rodziny nie miały żadnych wieści o zatrzymanych. Tinubu nakazał również zapewnienie nastolatkom bezpiecznego i szybkiego powrotu do rodziców lub opiekunów, gdziekolwiek się znajdują w kraju, a wobec funkcjonariuszy policji zaangażowanych w ich aresztowanie i ściganie kazał wszcząć dochodzenie.

Bola TinubuPAP/EPA/AKINTUNDE AKINLEYE

Kryzys gospodarczy w Nigerii

Nigeryjczycy zmagają się z poważnym kryzysem, rosnącymi kosztami utrzymania i powszechnym brakiem bezpieczeństwa, który zaszkodził sektorowi rolniczemu, a uzbrojone gangi porywają mieszkańców i dzieci szkolne dla okupu na północy.

Nigeria została sklasyfikowana jako "punkt zapalny, budzący bardzo duże obawy" w raporcie agencji ds. żywności Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Frustracja z powodu kryzysu związanego z kosztami utrzymania doprowadziła w ostatnich miesiącach do kilku masowych protestów. W sierpniu co najmniej 20 osób zostało zastrzelonych, a setki innych aresztowano podczas protestu domagającego się lepszych możliwości i miejsc pracy dla młodych ludzi.

Protesty w Nigerii przeciwko wysokim kosztom życia, 9.08.2024Reuters

Portal CNN zwrócił uwagę, że pomimo bycia jednym z największych producentów ropy naftowej w Afryce, Nigeria pozostaje jednym z najbiedniejszych krajów świata. Przewlekła korupcja oznacza, że styl życia urzędników państwowych rzadko odzwierciedla styl życia ogółu społeczeństwa. Pracownicy ochrony zdrowia często strajkują w proteście przeciwko niskim płacom.

Czytaj też: Nigeria. Urzędnicy zgarnęli do kieszeni 1,3 miliarda dolarów w rok

Populacja Nigerii licząca ponad 210 milionów ludzi, która jest największa na kontynencie, jest równocześnie jedną z najbardziej głodujących na globie, a jej rząd ma trudności z tworzeniem miejsc pracy. Stopa inflacji utrzymuje się na wysokim poziomie od prawie 30 lat, a lokalna waluta naira jest rekordowo słaba w odniesieniu do dolara.

Autorka/Autor:momo/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/AKINTUNDE AKINLEYE