Trwające w Nigerii wybory prezydenckie i parlamentarne zostaną przedłużone do niedzieli w tych lokalach wyborczych, gdzie doszło do problemów technicznych z czytnikami kart biometrycznych. Poinformowała o tym w sobotę państwowa komisja wyborcza. Z kolei na północnym wschodzie kraju doszło do ataków na komisje wyborcze, w których zginęło 14 osób.
Komisja wyjaśniła, że proces identyfikacji wyborców przy użyciu czytników, użyty po raz pierwszy w głosowaniu, wywołał problemy w wielu miejscach. Z powodu tych problemów technicznych głosowanie tam zostało zawieszone. - W lokalach wyborczych, gdzie rejestracja została zawieszona do następnego dnia, zgodnie z obowiązującymi wytycznymi podjęto działania w celu umożliwienia wyborcom oddania głosu jutro - dodał rzecznik komisji Chris Yimoga. Wcześniej komisja zapewniała, że elektroniczna identyfikacja zajmie nie więcej niż dziesięć sekund w przypadku każdego głosującego. Nowy system miał zapobiec oszustwom wyborczym.
Ataki na komisje wyborcze
Również w sobotę w prowincjach na północnym wschodzie Nigerii doszło do zbrojnych ataków - zapewne ugrupowania Boko Haram - na komisje wyborcze. Dane mówią o 14 ofiarach śmiertelnych. Wybory prezydenta w Nigerii, najludniejszym kraju Afryki, oceniane są jako najważniejsze wydarzenie polityczne 2015 roku na tym kontynencie. O urząd szefa państwa walczą: obecny prezydent Goodluck Jonathan i były wojskowy dyktator Nigerii Muhammadu Buhari. Po raz pierwszy w 55-letniej historii kraju szanse urzędującego prezydenta i przywódcy opozycji uznaje się za wyrównane i po raz pierwszy rządząca partia może stracić władzę nie w wyniku zamachu stanu, lecz werdyktu wyborczego.
Autor: dln//gak / Źródło: PAP