Niemiecka prokuratura federalna wniosła akt oskarżenia przeciwko byłemu pracownikowi niemieckiego wywiadu zagranicznego BND zarzucając mu zdradę kraju w związku ze szpiegowaniem dla CIA. Zatrzymany rok temu 31-letni mężczyzna przebywa w areszcie śledczym.
Prokuratura federalna w Karlsruhe poinformowała w czwartek o skierowaniu 10 dni temu aktu oskarżenia do Wyższego Sądu Krajowego w Monachium.
Zatrudniony w archiwum BND urzędnik, Markus R., przekazywał przez lata służbom amerykańskim dokumenty, z których część była ściśle tajna - pisze "Spiegel online", który jako pierwszy poinformował o decyzji prokuratury. W jednym przypadku aresztowany wysłał materiał, który wcześniej sprzedał Amerykanom, do konsulatu Rosji w Monachium.
Według prokuratury przekazał stronie amerykańskiej co najmniej 218 dokumentów. Współpraca miała trwać od 2008 roku do połowy 2014 roku.
Informował niemal o wszystkim
Podwójny agent miał dostęp do wielu tajnych materiałów, w tym listy z nazwiskami wszystkich agentów BND za granicą, protokołu podsłuchanej przez BND rozmowy między ówczesną minister spraw zagranicznych USA Hillary Clinton i sekretarzem generalnym ONZ Kofi Annanem oraz informacji o nowym systemie niemieckiego kontrwywiadu. Miał też informować swoich mocodawców o pracy Bundestagu.
Prokuratura przypuszcza, że podwójny agent otrzymał za swoje usługi 95 tys. euro. Kontakt z CIA nawiązał prawdopodobnie w 2008 roku. Spotkania z oficerem prowadzącym odbywały się w Wiedniu.
Niemiecki kontrwywiad wpadł na ślad "kreta" we własnych szeregach podczas próby kontaktu z rosyjskim konsulatem.
Historyczny zarzut
"Spiegel online" zwraca uwagę, że w akcie oskarżenia jest mowa o zdradzie kraju, a nie o działalności agenturalnej, co oznacza, że zarzucono mu wyrządzenie poważnej szkody bezpieczeństwu państwa. Takie zarzuty stawiano dawniej tylko agentom służb komunistycznych z NRD czy ZSRR. Najwyższy wymiar kary w tym przypadku to dożywocie.
Relacje niemiecko-amerykańskie pogorszyły się od 2013 roku w związku z informacjami o inwigilowaniu obywateli i polityków Niemiec przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA). Na podsłuchu miał być m.in. telefon komórkowy kanclerz Angeli Merkel.
Autor: fil/ja / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: wiki (CC BY 2.0) | Alper Çuğun