Matka Boża bez aureoli, za to w dżinsach i golfie - taki obraz zawisł nad ołtarzem w kościele św. Klemensa w Drolshagen w Nadrenii Północnej. Nietypowy portret Maryi podzielił wiernych. Część jest zachwycona, część zniesmaczona.
W ostatnim czasie kościół parafialny w Drolshagen w regionie Sauerland przeszedł gruntowny remont. W poniedziałek uroczyście poświęcono nowe prezbiterium. Najwięcej uwagi przykuł obraz, który zawisł tuż nad ołtarzem.
Przedstawia on Matkę Boską w dżinsach i golfie, stojącą na składanej drabinie tuż pod krzyżem, na którym wisi Jezus. Na obrazie pojawia się nawiązanie do biblijnego motywu świętego paska od sukni Maryi. Matka Zbawiciela wręcza go św. Tomaszowi Apostołowi jako dowód swojego wniebowzięcia. Na obrazie widnieje również św. Weronika z chustą w ręku. Na pierwszy rzut oka namalowane postacie przypominają bardziej parafian lub robotników remontujących widoczne w tle prezbiterium – zwraca uwagę niemiecka agencja dpa.
Nowy obraz zrywa ze zwyczajowym postrzeganiem osób świętych. Maryja stojąca na drabinie wywołała w parafii kontrowersje i podzieliła wiernych. Część jest zachwycona dziełem, część zniesmaczona, inni twierdzą, że do nich nie przemawia.
Wielebny Markus Leber, który złożył zamówienie na obraz, przyznał, że dla wielu parafian jest on "wyzwaniem". - Sam musiałem się do niego przekonać – powiedział. Duchowny zdał sobie jednak sprawę, że "utknęliśmy w XIX-wiecznym wyobrażeniu na temat wyglądu Matki Boskiej". – Ze wszystkich wspaniałych rzeczy, w jakie wierzymy i wyznajemy na temat Maryi, warto pamiętać, że była kobietą, jak każda inna. Była zwykłym człowiekiem, naszą siostrą w wierze – dodał.
Artysta Thomas Jessen wyjaśnił, że jego sztuka "nie ma na celu prowokowania". – Oferuje autentyczny obraz, autentyczną postać, autentyczną scenę. Każdy może mieć w tej kwestii swoje zdanie – powiedział malarz.
Źródło: PAP, "Sueddeutsche Zeitung"