O 16 zgonach kandydatów w toku kampanii niemieckie media powiadomiła komisja wyborcza Nadrenii Północnej-Westfalii. Równocześnie jej rzecznik przekazał agencji DPA, że tegoroczna liczba nie jest znacząco wyższa niż w poprzednich kampaniach wyborczych.
W zaplanowanych na 14 września wyborach samorządowych w Nadrenii Północnej-Westfalii startuje łącznie ponad 20 tysięcy kandydatów. To najludniejszy kraj związkowy Niemiec, zamieszkany przez ponad 18 milionów osób.
"Przypadek"
Służby zapewniły, że nie doszukują się niczego podejrzanego w zgonach kandydatów i tylko w jednym ze zgłoszonych przypadków nie wykluczają udziału osób trzecich.
Wiceprezes AfD w Nadrenii Północnej-Westfalii Kay Gottschalk podkreślił w powiedział Politico, że "nie ma powodu, by traktować te zgony inaczej niż jako przypadek". Siedmiu kandydatów AfD zmarło w trakcie kampanii. Jak przekazało lokalne ministerstwo spraw wewnętrznych, zmarli także kandydaci Zielonych i Socjaldemokratów.
W związku ze zgonami kandydatów, władze są zmuszone do ponownego wydrukowania kart wyborczych, które stały się nieważne także dla głosujących korespondencyjnie.
Autorka/Autor: kkop/kab
Źródło: PAP, BBC, Euronews
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock