Deklarację złożył rzecznik kanclerz Niemiec Angeli Merkel, Thomas Steg.
To nie jedyne słowa jakie padły w sprawie Fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Rzecznik dodał ponadto, że procedura związana z powołaniem władz fundacji rozpocznie się "w odpowiednim momencie". W ustawie nie sprecyzowano, kiedy gremia fundacji mają zostać wyłonione - zauważył rzecznik.
Konieczny duch pojednania
Według Stega kanclerz Angela Merkel przykłada wagę do tego, by pracom w tworzeniu centrum dokumentacji i informacji o wysiedleniach "także przyświecał duch pojednania i konsensu".
Rząd federalny nie pozwala się szantażować i nie czuje się szantażowany Thomas Steg
- Obecnie mamy dyskusję, która w oczywisty sposób nie odpowiada idei i praktyce porozumienia. To nie jest odpowiedni moment, by w duchu pojednania i zrozumienia podjąć konieczne decyzje. Zakładamy zatem, że warto poczekać na dobry moment - ocenił Steg.
Ponadto, zgodnie z tym, co mówił Steg, Angela Merkel nie chce, by w tak ważnym roku, jakim jest 70. rocznica wybuchu II wojny światowej, coś zagrażało stosunkom polsko-niemieckim, szczególnie w kwestiach historycznych, gdzie sporo udało się osiągnąć.
- To trudny temat. Wywołuje emocje i różne uczucia, potrzeba tu wrażliwości. Presja czasu nie jest wskazana - powiedział rzecznik.
Automatyzm wykluczony
Steg zapewnił również, że w sprawie powołania rady fundacji poświęconej wysiedleniom nie będzie "automatyzmu". Uprawnione instytucje podejmą autonomiczną decyzję dotyczącą kandydatów do tego gremium, ale "nad każdą jedną propozycją będzie głosować rząd". - Nominacja przez uprawnioną instytucję nie oznacza automatycznie, że dana osoba znajdzie się w radzie fundacji - powiedział Steg.
Nominacja przez uprawnioną instytucję nie oznacza automatycznie, że dana osoba znajdzie się w radzie fundacji Thomas Steg
Związek Wypędzonych na początku roku nominował trzech przedstawicieli do 13-osobowej rady przyszłej fundacji. A wśród nich: Erika Steinbach i dwaj wiceprzewodniczący BdV: polityk bawarskiej CSU Christian Knauer oraz polityk bawarskiej SPD Albrecht Schlaeger. Nominowano także ich zastępców.
Mimo, że nominacje nastąpiły początkiem roku, o decyzjach BdV poinformowało dopiero w ten wtorek.
Polska protestuje
Nominacja Eriki Steinbach nie podoba się Polsce oraz koalicyjnej niemieckiej SPD. Władysław Bartoszewski rozmawiał w tej sprawie we wtorek z kanclerz Angelą Merkel.
Nieoficjalne informacje mówią, że powołanie władz fundacji nie nastąpi w 2009 roku.
Źródło: PAP