Gorsuch został sędzią Sądu Najwyższego


Amerykański Senat zatwierdził w piątek nominację Neila Gorsucha na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego. Stuosobowa izba zatwierdziła zgłoszoną przez prezydenta Donalda Trumpa kandydaturę Gorsucha zwykłą większością głosów, stosunkiem 54 "za" do 45 "przeciw".

Podczas głosowania do 52 Republikanów, którzy stanowią większość Senatu, przyłączyło się dwóch Demokratów ze stanów, w których w ubiegłorocznych wyborach zdecydowanie wygrał Donald Trump. Neil Gorsuch obejmie stanowisko sędziego 9-osobowego Sądu Najwyższego nieobsadzone od śmierci w ubiegłym roku konserwatywnego konstytucjonalisty Antonina Scalii.

"Wyszedłbym z pokoju"

Gorsuch wystąpił w marcu przed senacką Komisją Sprawiedliwości, gdzie oświadczył, że jako sędzia Sądu Najwyższego nie będzie ulegał naciskom politycznym.

Mówił wówczas, że Donald Trump przed wysunięciem jego kandydatury, nie domagał się od niego obietnicy, że będzie zabiegał o delegalizację aborcji w USA.

Zapytany przez republikańskiego senatora Lindseya Grahama, jak "postąpiłby, gdyby prezydent przed wysunięciem jego kandydatury domagał się obietnicy unieważnienia wyroku Sądu Najwyższego w sprawie Roe kontra Wade z 1973 roku [wyrok w tej sprawie zalegalizował aborcję w USA - red.]", Gorsuch odparł: - Wyszedłbym z pokoju.

Gorsuch podsumował swoją filozofię prawną słowami innego sędziego Sądu Najwyższego, Byrona White’a: - Podejmuję decyzje w sprawach sądowych.

- Staram się być otwarty przez cały proces, (...) wszystkie pozostałe sprawy zostawiam w domu. Podejmuję decyzje w oparciu o fakty i prawo - dodał.

Autor: azb/ja / Źródło: PAP