Reelekcja prezydenta Syrii Baszara el-Asada dowodzi, że wszelkie możliwe rozwiązania konfliktów w tym kraju są w gestii prezydenta - powiedział przywódca libańskiego Hezbollahu szejk Hasan Nasrallah i wezwał syryjską opozycję do zaprzestania walk.
- Wybory dowiodły, że wszelkie polityczne rozwiązania konfliktu w Syrii zaczynają się od prezydenta Baszara el-Assada i na nim kończą - powiedział Nasrallah w wywiadzie dla sieci telewizyjnej Al-Manar kontrolowanej przez Hezbollah.
Szyicki Hezbollah poparł Asada w walce z - przeważnie sunnicką - opozycją. Według jednych ekspertów z religijnego obowiązku; według innych, raczej po to, by zachować ważny ze względów politycznych i militarnych sojusz z Damaszkiem i Teheranem. W czwartek główna koalicja opozycji syryjskiej skrytykowała jako "nieprawomocną" reelekcję Asada, zapowiadając kontynuację powszechnej rewolty przeciw jego reżimowi. Asad zwyciężył w wyborach na terenach, które ma pod kontrolą.
Zwycięski Asad
W wyborach, które odbyły się we wtorek, Asad uzyskał 88,7 proc. głosów. Syryjska Koalicja Narodowa oznajmiła, że wybory są nieprawomocne i nie odzwierciedlają woli narodu syryjskiego.
"Naród będzie kontynuował rewolucję do czasu osiągnięcia swych celów dla wolności, sprawiedliwości i demokracji" - głosi oświadczenie Koalicji. Według Koalicji ponad 9 mln osób zmuszonych siłą do wyjścia z domu i tak nie głosowało. Władze syryjskie twierdzą, że z 15,8 mln osób nawoływanych do głosowania 11,6 mln wzięło udział w wyborach. Wybory zorganizowane w kraju, gdzie trwa wojna, w której życie straciło ponad 160 tysięcy ludzi, zostały nazwane przez Zachód tragifarsą. Za sprawiedliwe, wolne i przejrzyste uznała je Rosja, która pozostaje sojusznikiem władz w Damaszku.
Autor: mtom / Źródło: PAP