Sprawcy napadu na berliński bank mogli pochodzić z Polski - podaje "Deutsche Welle". W połowie stycznia rabusie wykopali tunel, którym dostali się do skarbca. W tunelu śledzczy mieli znaleźć między innymi butelki z polskimi etykietami. Śledztwo w tej sprawie prowadzi niemiecka policja.
Jak podaje "Deutsche Welle", według poszlak jakimi dysponuje policja, za napad mogą być odpowiedzialni Polacy. – Nie stwierdzamy tego definitywnie. To jeden z wielu tropów - powiedział cytowany przez gazetę rzecznik berlińskiej policji.
W 45-metrowym tunelu, który rabusie wykopali między garażem podziemnym a skarbcem, znaleziono podobno butelki i puszki po napojach z polskimi etykietami. Jak podaje gazeta, powołując się na informacje przekazane przez śledczych z grupy dochodzeniowej „Soko Tunel", także tysiąc pozostawionych w tunelu kątowników miało pochodzić z Polski.
Napad jak z filmu
Do włamania doszło w nocy z 13 na 14 stycznia 2013 w berlińskiej dzielnicy Steglitz-Zehlendorf.
Rabusie okradli wszystkie skrytki depozytowe w banku i uciekli wykopanym wcześniej tunelem. Jednego z nich, w ubraniu roboczym, widziało kilku świadków. Na podstawie ich zeznań sporządzono portret pamięciowy. Jak informuje "Deutsche Welle" berlińska policja jest przekonana, że przestępcy zostaną wkrótce ujęci. Śledczy zwrócili się także o pomoc do mediów.
Autor: kde/jaś / Źródło: Deutsche Welle