"Najlepsze dla USA dopiero nadejdzie". Obama dziękuje, tłumy w euforii


- W dzisiejszych wyborach, Wy, naród amerykański, pokazaliście, że najlepsze dla USA dopiero nadejdzie - powiedział triumfujący Barack Obama podczas pierwszego przemówienia po zakończeniu wyborów. Jego słowom przysłuchiwał się tłum tysięcy rozentuzjazmowanych zwolenników, zebranych w hali w Chicago.

Wybrany na drugą kadencję kandydat demokratów pojawił się na scenie hali sportowej w Chicago. Najpierw wyszedł w towarzystwie żony Michelle i swoich dwóch córek. Po kilku minutach pozdrawiania tysięcy rozentuzjazmowanych zwolenników, stary-nowy prezydent rozpoczął swoje przemówienie.

Noc triumfu - Demokracja w państwie liczącym 300 mln obywateli może być skomplikowana i głośna, bo każdy ma swoje przekonania. Kiedy czasy stają się ciężkie, do głosu dochodzą emocje. Po dzisiejszej nocy to się nie zmieni. - stwierdził Obama. - Jednak te dyskusje i spory, które prowadzimy, to dowód naszej wolności. Mieszkańcy innych krajów w tym momencie ryzykują życie, aby mieć właśnie wolność wyboru i głosowania, którą my mieliśmy dzisiaj - mówił prezydent. Obama podziękował wszystkim, którzy oddali głos. - Potwierdziliście triumf tego ducha, który towarzyszył powstaniu USA. Jesteśmy jedną amerykańską rodziną. Razem upadamy i razem powstajemy, jako jeden naród - wołał prezydent.

Triumfator wyborów gorąco podziękował osobom, które pracowały przy jego wyborach prezydenckich. - Nasza droga była trudna, ale podnieśliśmy się - mówił Obama. - Dziękuje najlepszej drużynie w historii wyborów. Dziękuje, że wierzyliście cały czas, w ciężkich i łatwych momentach. Dziękuje za waszą pracę - wołał prezydent, ku wielkiej radości zebranych tłumów.

Współpraca i jedność

Zwycięzca wyborów podziekował też swojemu rywalowi. - Rozmawiałem z gubernatorem Romney'em i podziękowałem mu za kampanię. Walczyliśmy ostro i sprzeczaliśmy się, ale to dlatego, że kochamy ten kraj. Rodzina Romneya dała dużo Ameryce poprzez swoją służbę publiczną i to dzisiaj doceniamy - powiedział Obama, zwracają się do swojego konkurenta. - Będę z nim rozmawiał, żeby ustalić, jak możemy współpracować. Potrzebujemy kompromisu, aby ten kraj ruszył naprzód - zapewnił prezydent. - Pomimo różnic, wszyscy mamy wspólne nadzieje na przyszłość USA - dodał.

- Niezależnie od tego kim jesteście, białym czy czarnym, bogatym czy biednym, hetero czy homoseksualistą, wierzę, że w USA możesz osiągnąć swoje marzenia - wołał na koniec przemówienia Obama. - Jesteśmy zjednoczeni jako USA. Razem będziemy szli naprzód. "God bless America" - dodał ku aplauzowi tłumów. - Wracam bardziej zdeterminowany i lepiej zmotywowany - zapewnił Obama.

"Kocham Cię"

Prezydent podczas swojego przemówienia podziękował swojej rodzinie. - Michelle, nigdy nie kochałem cię bardziej - zapewnił Obama. - Sasza i Malia, też was bardzo kocham, ale jeden pies wystarczy - zażartował prezydent. Obama podziękował też "najlepszemu wiceprezydentowi jakiego można było sobie wyobrazić", Joe Bidenowi, którego nazwał "szczęśliwym wojownikiem".

Biały Dom dla Obamy
Biały Dom dla Obamy tvn24

Autor: mk//gak / Źródło: tvn24.pl

Magazyny:
Raporty: