Kolejna odsłona konfliktu władz samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej z Kozakami kontrolującymi kilka miast w Donbasie. Tym razem postanowiono zrobić porządek w Antracycie, gdzie w czwartek wjechali ludzie "ŁRL". Kozacy stawili opór.
Przywódca samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej Igor Płotnickij niedawno ogłosił, że wszystkie grupy zbrojne, które nie wchodziły w skład podległych mu formacji, zdały broń. W rzeczywistości wciąż w niektórych miastach działają oddziały Kozaków, którzy nie chcą uznać zwierzchnictwa Ługańska.
Najazd na Antracyt
W sieciach społecznościowych w czwartek pojawiły się relacje internautów, że ludzie Płotnickiego siłą postanowili rozbroić Kozaków w Antracycie. W czwartek o godz. 6 rani do miasta wjechali ludzie z "prokuratury wojskowej" ŁRL. Zaczęły się rewizje. Wszystko pod osłoną uzbrojonych grup, w których miejscowi dopatrzyli się rosyjskiego specnazu.
Kozacy stawili opór, było słychać strzały. Przybysze z Ługańska zablokowali wszystkie wjazdy do Antracytu. Od ponad doby w mieście panuje napięta sytuacja.