Strony konfliktu we wschodniej Ukrainie przestrzegają zawieszenia broni. Tam, gdzie toczyły się walki, nie słychać strzałów – oświadczył w środę rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO), Andrij Łysenko.
- O godzinie 15 (14 w Polsce - red.) w regionie operacji antyterrorystycznej rozejm był utrzymywany. Nie odnotowano żadnych nowych ostrzałów (w kierunku sił ukraińskich) – powiedział na wieczornej konferencji prasowej.
Wcześniej prezydent Petro Poroszenko ogłosił, że Rosja wycofała większość swych wojsk, które dotąd znajdowały się w Donbasie. Ocenił, że daje to nadzieję, iż konflikt między prorosyjskimi rebeliantami a władzami Ukrainy można rozwiązać poprzez dialog.
Wstrzymanie ognia było jednym z ustaleń grupy kontaktowej Ukraina-Rosja-OBWE, która spotkała się w minionym tygodniu w Mińsku na Białorusi. Rozejm obowiązuje od ubiegłego piątku.
Na Ukrainie złapano Rosjan
Rzecznik RBNiO przekazał w środę dziennikarzom, że w strefie operacji antyterrorystycznej pojmano w ostatnim czasie dwóch żołnierzy rosyjskich, a ukraińskie służby prowadzą poszukiwania bojowników prorosyjskich, którzy schronili się poza regionem walk.
- W trakcie działań antyterrorystycznych zatrzymano dwóch wojskowych sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, którzy są podejrzewani o użycie przenośnych zestawów rakietowych przeciwko lotnictwu wojskowemu Ukrainy – powiedział Łysenko.
- We wsi Nowopetriwky (w obwodzie zaporoskim), gdzie przebywa wielu przesiedleńców ze strefy operacji antyterrorystycznej, znaleziono dwudziestu separatystów z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej oraz z Ługańskiej Republiki Ludowej – poinformował rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.