Międzynarodowy Trybunał Karny oddalił apelację Libii, domagając się po raz kolejny, by syn byłego libijskiego dyktatora Muammara Kaddafiego Saif al-Islam został przekazany do siedziby Trybunału w Hadze. Libia uważa, że powinien być sądzony w kraju.
Libia spiera się z MTK o prawo sądzenia 41-letniego Saifa al-Islama, oskarżonego o "stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa wewnętrznego kraju". Jest on przetrzymywany w mieście Zintan przez byłych rebeliantów od czasu schwytania w listopadzie 2011 roku.
MTK odrzucił apelację Libii w sprawie decyzji Trybunału z maja 2013 roku, nakazującej przekazanie oskarżonego do Hagi. Al-Islam jest poszukiwany przez MTK z powodu oskarżenia o zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione w Libii w lutym 2011 roku.
Czeka na proces?
Libia kwestionuje prawo MTK do sądzenia syna zabitego dyktatora, twierdząc, że trybunał może interweniować tylko wtedy, gdy krajowy wymiar sprawiedliwości nie jest w stanie podołać wyzwaniu, i utrzymuje, że "jest zdolna do przeprowadzenia uczciwego procesu zgodnie ze standardami międzynarodowymi". Jednak przez prawie trzy lata po upadku reżimu Kaddafiego libijskim władzom nie udało się zaprowadzić porządku i w kraju panuje coraz większy chaos. Rząd w Trypolisie nie jest w stanie zapanować nad dziesiątkami milicji, które pomagały w obaleniu dyktatora w 2011 roku, ale teraz nie liczą się z rządem centralnym.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: William Murphy