"Moje życie zależało od 50 papierosów"

 
Okładka brytyjskiego wydania książkiamazon.com

Milczał przez ponad 60 lat. Teraz brytyjski weteran Denis Avey opowiada w swojej książce, jak dwukrotnie przedostał się do obozu koncentracyjnego Auschwitz, by na własne oczy zobaczyć horror holokaustu. - Moje życie zależało od 50 papierosów - 25, by wejść i 25, by wyjść - relacjonuje Avey. Do brytyjskich księgarń książka "The man who broke into Auschwitz" trafi 1 kwietnia.

Avey został w czasie II wojny światowej schwytany i wysłany do pracy w niemieckich zakładach IG Farben w Monowicach, niedaleko nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau. Tam warunki przymusowej pracy były znośne, jedzenie też, a jako jeniec wojenny Avey dostawał nawet paczki z Czerwonego Krzyża. W nich - czekoladę, papierosy.

Kiedy więc dotarła do niego informacja o masowej eksterminacji Żydów w pobliskim obozie koncentracyjnym postanowił się przekonać na własne oczy, co się tam tak naprawdę dzieje. Przygotowania trwały tygodniami, w tym czasie Avey m.in. korumpował strażników.

W końcu, w pożyczonych ubraniach przedostał się do obozu, gdzie spędził noc. To samo powtórzył raz jeszcze. za każdym razem udało mu się wrócić: - Odrobiłem lekcję w ciągu tych tygodni, ale przede wszystkim miałem niesamowite szczęście - mówi dziś Avey, promując książkę "The Man Who Broke Into Auschwitz".

- Moje życie zależało od 50 papierosów - 25, by wejść i 25, by wyjść. Mógł mnie (strażnik) po prostu zastrzelić - mówi dziś. Jak twierdzi, jego motywacja, by przeniknąć do Auschwitz była dwojaka: po pierwsze - "być krok przed wrogiem", wiedzieć co się dzieje; po drugie - poznać prawdę i powiedzieć światu.

Ale opowiedział dopiero dziś: o tym, jak w Auschwitz zobaczył "niezbyt ludzkie" ciała więźniów-robotników, ludzi wyciąganych z szeregu i odsyłanych do komór gazowych, smród baraków, zgniłą zupę, którą więźniowie dostawali, a której on nie odważył się zjeść.

- Auschwitz III nie można było porównać z niczym innym na świecie. To było piekło na ziemi. Byłem tego świadkiem, ale to było przerażające doświadczenie - mówi Denis Avey, który przetrwał wojnę i - jak mówi - próbował przekazać armii swoje doświadczenia. Lecz gdy zderzył się z - jak to nazywa - "syndromem szklanego oka", poddał się i zamilkł na 60 lat. Nawet jego matka nie wiedziała, co widział i nigdy o to nie pytała po jego powrocie do Anglii.

Swoją historię opowiedział po raz pierwszy kilka lat temu w wywiadzie radiowym i od tego czasu zaczęły się sypać zaszczyty od organizacji żydowskich. A wreszcie powstała książka, która w brytyjskich księgarniach ukaże się już jutro.

Historia ma pozytywny epilog - Avey odkrył ostatnio świadectwo więźnia Auschwitz, który nazywał się Ernst. Przetrwał on obóz i opowiadał o żołnierzu o nazwisku Avey, który dostarczył mu 10 paczek papierosów. Za nie Ernst mógł "kupić" jedzenie, buty. Dzięki temu przetrwał - mówił były więzień w nagranym na wideo świadectwie.

- Myślałem, że nie żyje. Nie mogłem w to uwierzyć - komentuje Avey.

Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: amazon.com