"Modlitwa Putina" za "przyjaciela". Jak człowiek Trumpa stał się w sobotę bohaterem Kremla

Źródło:
Komsomolskaja Prawda, RBK, TASS, NV, BBC
Specjalny wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff spotkał się z  Władimirem Putinem
Specjalny wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff spotkał się z Władimirem PutinemTVN24
wideo 2/13
Specjalny wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff spotkał się z Władimirem PutinemTVN24

Zaraz po zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii, Władimir Putin poszedł do cerkwi i modlił się "za swojego przyjaciela". Taki fragment wywiadu wysłannika USA do spraw Bliskiego Wschodu Steve'a Witkoffa z amerykańskim komentatorem Tuckerem Carlsonem wybijają w sobotę propagandowe rosyjskie media. Witkoff przekazał, że tę historię opowiedział mu w ostatnich dniach sam Putin, którego "szczerość" i "super inteligencja" robią na nim duże wrażenie.

Specjalny wysłannik USA do spraw Bliskiego Wschodu Steve Witkoff, który 13 marca spotkał się na Kremlu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, udzielił wywiadu amerykańskiemu konserwatywnemu komentatorowi i byłemu dziennikarzowi Fox News Tuckerowi Carlsonowi. Głównym tematem rozmowy była sytuacja w Ukrainie.

Rosyjskie propagandowe media skupiły się jednak w sobotę na czymś innym niż konflikcie. Wybijają fragment rozmowy, w którym Witkoff powiedział, jak niezwykle przejęty Władimir Putin od razu poszedł do cerkwi i modlił się o Donalda Trumpa, kiedy ten został ranny w zamachu w czasie wiecu wyborczego w Pensylwanii w lipcu 2024 roku.

"Modlił się, bo byli przyjaciółmi"

"Modlitwa za przyjaciela" - napisał portal wysokonakładowej gazety "Komsomolskaja Prawda". Stwierdza, że po opublikowaniu wywiadu Witkoffa pierwszą rzeczą, jaka rozprzestrzeniła się w internecie, był "niewielki, ale bardzo wymowny fragment" rozmowy.

"Prezydent Rosji opowiedział mi historię" - cytuje fragment wypowiedzi specjalnego wysłannika USA "Komsomolskaja Prawda". "Kiedy Trump został postrzelony, (Putin) poszedł do lokalnego kościoła, aby spotkać się ze swoim księdzem i pomodlić się za Donalda. Dla Putina nie miało znaczenia, czy Trump zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych czy tylko kandydatem na prezydenta. Modlił się, bo byli przyjaciółmi. Modlił się za swojego przyjaciela" - przytacza wypowiedź Witkoffa propagandowy dziennik.

Władimir Putin spotkał się z przedstawicielem Donalda Trumpa. Zdaniem Kijowa szykuje się do odmowy rozejmu
Władimir Putin spotkał się z przedstawicielem Donalda Trumpa. Zdaniem Kijowa szykuje się do odmowy rozejmuAndrzej Zaucha/Fakty TVN

"Witkoff przyznał, że szczerość prezydenta Rosji zrobiła na nim wrażenie" - oznajmiła "Komsomolskaja Prawda", dodając, że informacje mówiące o "szczegółach przyjaźni obu prezydentów zyskały tysiące udostępnień w mediach społecznościowych na Zachodzie".

Zamówiony portret

Specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa Steve Witkoff podzielił się szczegółami swojego spotkania z prezydentem Władimirem Putinem, które odbyło się 13 marca - napisał rosyjski portal RBK. Dodał, że według Witkoffa, Putin za jego pośrednictwem przekazał Trumpowi portret zamówiony u "czołowego rosyjskiego artysty". Putin opowiedział mu też historię o tym, jak bardzo martwił się o Trumpa po tym, jak republikanin został postrzelony.

Steve Witkoffnoamgalai/Shutterstock

RBK przypomniał, że w listopadzie ubiegłego roku Władimir Putin mówił, że "był pod wrażeniem zachowania Donalda Trumpa podczas próby zamachu". Mówił także, że amerykański prezydent zachował się "we właściwy sposób, odważnie".

Putin zapala świecę w prawosławnym soborze w Baku (08.2024) PAP/EPA

TASS odnotowuje "inteligencję Putina"

Rosyjska prokremlowska agencja TASS wybiła z kolei, że "Witkoff uważa, iż ​​Putin, podobnie jak każdy były oficer KGB, jest bardzo inteligentny".

Specjalny wysłannik prezydenta USA uważa, że ​​prezydent Rosji Władimir Putin jest bardzo inteligentny jak każdy były oficer KGB. "Putin jest bardzo mądry - powiedział Wittkoff. - Wcześniej do KGB wstępowali tylko najinteligentniejsi ludzie w kraju. On jest superinteligentny, okej? Jeśli nie chcesz mu tego przyznać, w porządku. Ale ja mu to przyznaję" - cytuje Witkoffa agencja TASS.

Przekaz niezależnych mediów

Nie tylko propagandowe, ale też niezależne rosyjskojęzyczne media informują o "modlitwie" Putina, ich przekaz jest jednak inny. Pisząc o tym, że Władimir Putin modlił się za Trumpa, wyraz "swojego przyjaciela" dają w cudzysłowie.

"Władimir Putin wie, że pochlebstwa działają - szczególnie na osobę taką jak Donald Trump. I wykorzystuje imponujący arsenał" - zareagował na słowa Witkoffa o Putinie we wpisie na platformie X były premier Szwecji Carl Bildt.

O modlitwie Putina piszą także portale ukraińskie. Skupiają się jednak na czymś innym. Akcentują, że według Witkoffa w Ukrainie powinny się odbyć wybory prezydenckie i że zdaniem wysłannika Trumpa największym problemem, jeśli chodzi o zakończenie wojny rozpoczętej przez Rosję przeciwko Ukrainie, jest Krym oraz "tak zwane cztery regiony: doniecki, ługański i jeszcze dwa (chersoński i zaporoski, formalnie, niezgodnie z prawem międzynarodowym, anektowane przez Rosję)" oraz gotowość do uznania ich za rosyjskie terytoria.

Trump za kuloodpornym szkłem na wiecu w Pensylwanii. "Nie przeszkadza" mu, jeśli strzał przeszedłby przez media
Trump za kuloodpornym szkłem na wiecu w Pensylwanii. "Nie przeszkadza" mu, jeśli strzał przeszedłby przez mediaReuters

Oświadczenia specjalnego wysłannika prezydenta USA pojawiły się w przededniu kolejnej rundy rozmów pokojowych w sprawie Ukrainy. Oczekuje się, że w poniedziałek 24 marca w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, odbędą się dwa spotkania - delegacji USA i Rosji oraz USA i Ukrainy - zwróciła uwagę ukraińska sekcja BBC.

W lutym tego roku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył Trumpa o to, że powtarza "rosyjską dezinformację", która od dawna twierdzi, że ukraińskiego przywódcę popiera zaledwie cztery procent rodaków.

Od momentu objęcia prezydentury, Donald Trump wielokrotnie powielił w przekazach propagandę Kremla.

Autorka/Autor:tas/b, adso

Źródło: Komsomolskaja Prawda, RBK, TASS, NV, BBC

Źródło zdjęcia głównego:  PAP/KREMLIN POOL

Tagi:
Raporty: