Moc jest silna. Nie tylko w filmowej sadze "Star Wars", ale też na naszej małej Ziemi. W tym tygodniu, w Pradze, czeski urząd statystyczny przejrzał wyniki spisu powszechnego i dokonał zaskakującego odkrycia. Okazało się, że 15 tys. obywateli kraju wyznaje "Jedaizm". Według tych statystyk w Czechach mieszka więcej osób czczących Lorda Vadera czy mistrza Yodę, niż osób narodowości romskiej.
Dziwią się obywatele i dziwi się jeden z największych znawców Czech Miroslav Karas, korespondent Czeskiej Telewizji w Polsce. - Czekałem na odpowiedź: dlaczego? Ale Główny Urząd Statystyczny od razu powiedział, że on już nie badał, dlaczego ludzie tak piszą i czy to prawda, czy nie - komentuje.
- Czego Ci Czesi nie wymyślą! - łapie się za głowę Leszek Mazan. - Oni mają różne kosmiczne pomysły - dodaje publicysta, znawca Czech.
Według Mazana nie ma jednak powodów, aby wątpić w te statystyki. Jego zdaniem Czesi do religii mają specyficzne podejście. - Mieszkałem ładne parę lat w Pradze i jeszcze nigdy nie widziałem pełnego kościoła. Mało tego, nie widziałem nawet kościoła zapełnionego w jednej trzeciej - argumentuje.
Kościół Jedi
Ale skąd się nagle wzięli wyznawcy Jedi? Wszystko rozpoczęło się od przeprowadzonego 10 lat temu spisu powszechnego w Wielkiej Brytanii. Wówczas 390 tys. osób zadeklarowało się jako wyznawcy Jedi. I tak ruszyła lawina. W spisie australijskim odnotowano 70 tysięcy wyznawców, w Nowej Zelandii odkryto 53 tysiące, w Kanadzie 21 tysięcy, no i teraz w Czechach kolejne 15 tysięcy.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24