75-latka była uczestniczką kilkudziesięcioosobowej demonstracji przed siedzibą rządu. Ludzie protestowali przeciwko domniemanej prywatyzacji National Health Service, czyli państwowej brytyjskiej służby zdrowia. Rząd Davida Camerona stara się zreformować ten wielki, niewydolny i niezwykle kosztowny twór. Chcąc zaoszczędzić część z około 100 miliardów funtów wydawanych rocznie na NHS, władze chcą wprowadzić znaczące zmiany.
Reformom sprzeciwia się część społeczeństwa oraz lekarzy i pielęgniarek. Według niektórych, rząd chce sprywatyzować służbę zdrowia, co jest dla nich nie do pomyślenia. Jednocześnie władze są ostro krytykowane za obecny stan NHS, głównie bardzo długie kolejki do lekarzy i zabiegów.
We wtorek odbywały się krajowe konsultacje dotyczące zmian w NHS. Zaproszono na nie szereg instytucji zrzeszających pracowników służby zdrowia. Do rozmów nie dopuszczono jednak wszystkich, więc ci wykluczeni głośno protestują.
Najgłośniejsza okazała się jednak 75-letnia Juna Hautot, była działaczka związkowa. Poza oskarżeniem ministra o kłamstwa, kobieta fizycznie starała się zablokować mu drogę na rządowe rozmowy. Lansley zdołał ją jednak po chwili manewrów i lekkiego przepychania ominąć 75-latkę. Rozmowy odbyły się bez zakłóceń.
Źródło: APTN