Kwestia rządów prawa nie były przedmiotem osobnej dyskusji przywódców państw Unii Europejskiej - poinformowała w piątek w Brukseli kanclerz Niemiec Angela Merkel po zakończeniu szczytu Unii. Zaznaczyła jednak, że Komisja Europejska i Parlament Europejski powinny się tym zająć w przyszłości.
- Poruszyliśmy tę kwestię podczas posiedzenia EPP (Europejskiej Partii Ludowej, do której należy partia Merkel, CDU), ale będziemy musieli jeszcze do tego wrócić - dodała kanclerz.
Propozycje Tuska
Podczas konferencji po zakończeniu szczytu Merkel podsumowała też klika innych spraw, które były przedmiotem rozmów, między innymi przedstawione we wtorek przez szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska propozycje usprawnienia prac instytucji unijnych poprzez zmianę sposobu decydowania o niektórych kwestiach z jednomyślności na zasadę większościową.
- Staramy się przekonywać wszystkich do swoich racji, ale musimy mieć też możliwość - jak w wypadku euro czy Schengen - że jeśli ktoś nie chce w czymś uczestniczyć, nie musi - powiedziała. Przyznała jednak, że ogólne założenia dokumentu Tuska spotkały się z przychylnym przyjęciem. Pytana o przyszłość strefy euro, kanclerz Niemiec powiedziała, że decyzje w tej sprawie będą musiały poczekać do utworzenia w Niemczech nowego rządu. W sprawie Brexitu Merkel powtórzyła swoje stanowisko, podkreślając, że dotychczasowe propozycje W. Brytanii nie spełniają wymagań strony unijnej na tyle, żeby mogło dojść do zasadniczego przełomu i rozpoczęcia rozmów o przyszłych stosunkach. W czwartek oświadczyła jednak, że jest optymistką, jeśli chodzi o ostateczny wynik negocjacji.
Autor: kg / Źródło: PAP