Merkel murem za Steinbach


Kierownictwo niemieckiej partii CDU, w tym kanclerz Angela Merkel, chcą, by przewodnicząca Związku Wypędzonych (BdV) Erika Steinbach pozostała w zarządzie ugrupowania - informują we wtorek niemieckie media. Kilka dni temu szefowa BdV zrezygnowała z ponownego kandydowania do zarządu partii. Stało się to po kontrowersjach, jakie wywołała swoją wypowiedzią na temat mobilizacji Polski przed drugą wojną światową,

Steinbach tłumacząc swoją decyzję o rezygnacji z kandydowania do zarządu CDU, oświadczyła, że jako przedstawicielka konserwatywnych idei jest w tym gremium coraz bardziej osamotniona.

W obronie Steinbach

Jak piszą we wtorek niemieckie media, na poniedziałkowym posiedzeniu kierownictwa CDU w Berlinie kanclerz Merkel miała podkreślić, że bardzo ceni pracę Steinbach jako posłanki CDU.

Media komentują, że Merkel chce zapobiec temu, by chadecja straciła poparcie wypędzonych, którzy stanowią ważną grupę lojalnych wyborców. Także bawarska chadecja CSU miała zażądać od swojej siostrzanej partii, by pomimo kontrowersji wyciągnęła rękę do szefowej BdV.

Z kolei przewodniczący frakcji parlamentarnej CDU Volker Kauder opowiedział się za ponowną nominacją Steinbach na rzeczniczkę frakcji ds. praw człowieka. Według dziennika "Sueddeutsche Zeitung" zapowiada to kolejny spór z opozycją.

Skłonna do sporów

Przewodniczący parlamentarnej komisji praw człowieka, polityk partii Zielonych Tom Koenigs zarzuca bowiem Steinbach, że bezkompromisową postawą utrudnia prace tej komisji. Jak ocenił ten polityk, zablokowała ona m.in. ponadpartyjną rezolucję przeciwko karze śmierci, a - poza sprawą prześladowania chrześcijan - w ogóle nie jest zainteresowana tematami, poruszanymi w komisji. Jego zdaniem już w trakcie pracy w parlamencie miejskim Frankfurtu nad Menem w latach 80. Steinbach wykazywała "skłonność do kłótni i prowokowania".

Konsekwencja przede wszystkim

Sama Steinbach oświadczyła w poniedziałek, że nie zmieniła decyzji w sprawie wycofania się z zarządu CDU. - Nie zamierzam tego jeszcze raz przemyśleć, bo podjęłam już decyzję - powiedziała dziennikarzom.

Źródło: PAP