Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron we wspólnym oświadczeniu "z ubolewaniem skonstatowali", że sytuacja na wschodzie Ukrainy "nie poprawiła się w sposób znaczący". Od przywódców Rosji i Ukrainy zażądali "dotrzymywania obietnic".
W oświadczeniu, którego treść zamieszczono w poniedziałek na stronie internetowej niemieckiego Urzędu Kanclerskiego, wskazano, że zostało ono wydane w nawiązaniu do "rozmowy telefonicznej szefów państw i rządów w formacie normandzkim z 22 sierpnia", czyli rozmowy Merkel, Macrona oraz prezydentów Ukrainy i Rosji – Petra Poroszenki i Władimira Putina. Oświadczenie głosi, że "mimo wspólnego poparcia szefów państw i rządów" czwórki normandzkiej, nowego zawieszenia broni ogłoszonego przez trójstronną grupę kontaktową nie wprowadziły w pełni właśnie te strony, które się pod nim podpisały. Merkel i Macron ze wspólnym oświadczeniu zażądali od Putina i Poroszenki "pełnego dotrzymania wszystkich obietnic, publicznego i wyraźnego poparcia zawieszenia broni i dopilnowania, by stosowne instrukcje zostały przekazane wojsku i siłom na miejscu". Oświadczenie wzywa też strony konfliktu do zapewnienia bezpiecznego i swobodnego dostępu misji obserwatorów OBWE. Merkel i Macron zapowiedzieli, że w nadchodzących dniach będą nadal uważnie obserwować sytuację na wschodzie Ukrainy, gdzie wciąż dochodzi do starć między siłami ukraińskimi a prorosyjskimi separatystami.
Autor: kg / Źródło: PAP