McCain wstydzi się wiceprezydenta


Kojarzony z wojną w Iraku wiceprezydent Dick Cheney jest na tyle niepopularny, że nie został zaproszony na wrześniową konwencję Republikanów zatwierdzającą kandydaturę Johna McCaina.

Działacze partii republikańskiej obawiają się, że obecność Cheneya na wrześniowej konwencji Partii w Minneapolis może zaszkodzić wizerunkowi McCaina w oczach wyborców.

Notowania Cheney'a w sondażach są bowiem nawet niższe niż powszechnie krytykowanego prezydenta Busha. Wiceprezydent uważany jest bowiem za głównego architekta inwazji Iraku, obok ówczesnego szefa Pentagonu, Donalda Rumsfelda.

Cheney szkodzi wizerunkowi

Chociaż McCain popiera wojnę w Iraku, to pojawienie się polityka symbolizującego amerykańskie problemy w tym kraju stanowiłoby kontrast z "optymistyczną" wersją konfliktu autorstwa kandydata. McCain twierdzi bowiem, że wojnę w Iraku można wygrać, trzeba tylko zwiększyć intensywność działań.

"Wall Street Journal" już skrytykował sztab McCaina za nie zaproszenie Cheney'a - Demokraci to oczywiście uwielbiają. Jeżeli senator stwarza wrażenie, że zgadza się, iż Cheney nie pasuje do przyzwoitego towarzystwa, demoralizuje swoich przyjaciół i zachęca swoich przeciwników - napisał w artykule redakcyjnym konserwatywny dziennik.

Źródło: PAP, tvn24.pl