Maria Butina, skazana przez sąd w Waszyngtonie za udział w spisku przeciwko Stanom Zjednoczonym, po powrocie do Rosji otrzymała propozycję pracy w Dumie Państwowej. Zatrudnienie zaproponowała jej także rzeczniczka praw człowieka.
- Zapraszam do pracy w naszej grupie, zajmującej się ochroną rodaków za granicą - powiedziała rzeczniczka praw człowieka Rosji Tatiana Moskalkowa po poniedziałkowym spotkaniu z Marią Butiną.
- Jestem przekonana, że wspólnie możemy przynieść wiele korzyści tym, którzy znajdują się w trudnej sytuacji życiowej za granicą - dodała Moskalkowa, cytowana przez agencję Interfax.
Butina dziękuje Putinowi
Rosyjskie media podały również, że Butina otrzymała ofertę pracy w komisji spraw zagranicznych w Dumie Państwowej (niższej izbie parlamentu), którą kieruje Leonid Słucki.
Moskalkowa potwierdziła te doniesienia. Powiedziała, że "zna pana Słuckiego od wielu lat" i że jej zdaniem, złożył on Butinej "dobrą, interesującą ofertę".
Uwolniona Rosjanka nie odniosła się jak dotąd do ofert pracy. Podziękowała natomiast prezydentowi Władimirowi Putinowi, że "publicznie stawał w jej obronie".
Skazana za udział w spisku
31-letnia Butina w kwietniu została skazana przez sąd w Waszyngtonie na 1,5 roku więzienia za udział w spisku przeciwko USA. Na poczet odbywania kary sędziowie zaliczyli jej dziewięć miesięcy, które spędziła w areszcie. Dlatego wyszła na wolność już pod koniec października. Amerykanie zgodzili się, by wróciła do Rosji.
Rosjanka została aresztowana w lipcu 2018 roku pod zarzutem działalności agenturalnej na rzecz Rosji poprzez nawiązywanie kontaktów z obywatelami USA i infiltrowanie ugrupowań politycznych. Butina przyznała, że działała "pod kierownictwem" przedstawiciela rosyjskich władz. CNN i "New York Times" informowały, że chodzi o Aleksandra Torszyna, byłego wiceszefa banku centralnego Rosji. Torszyn jest na liście Rosjan objętych amerykańskimi sankcjami w reakcji na ingerencję służb specjalnych Kremla w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku.
Rosyjska agencja TASS przypomniała, że Butina została zatrzymana w przededniu spotkania w Helsinkach prezydentów Rosji i USA, Władimira Putina i Donalda Trumpa. Władze w Moskwie utrzymywały, że oskarżenia wobec niej są sfabrykowane, żądały jej uwolnienia.
Autor: tas / Źródło: Interfax, TASS, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA | Maxim Shipenkov