Były panamski dyktator Manuel Noriega nie żyje - poinformowały władze tego kraju. Noriega ostatnie kilkadziesiąt lat spędził za kratkami, najpierw w USA, potem we Francji, na koniec w ojczyźnie.
Od lat 70. XX wieku Noriega był dowódcą panamskich sił zbrojnych. Na czele państwa stanął w wyniku zamachu stanu w 1981 roku. Współpracował z amerykańską Centralną Agencją Wywiadowczą, a jednocześnie prowadził handel z latynoamerykańskimi baronami narkotykowymi. Został obalony w wyniku amerykańskiej interwencji zbrojnej w 1989 roku.
Następne ponad 20 lat Noriega spędził za kratkami: najpierw w USA, a potem we Francji. Deportowany z USA do Francji w kwietniu 2010 roku, został wkrótce potem skazany przez sąd w Paryżu na 7 lat więzienia za pranie pieniędzy karteli narkotykowych we francuskich bankach.
W grudniu 2011 r. na mocy ekstradycji został wydalony z Francji, przetransportowany do Panamy, gdzie odsiadywał wyrok w więzieniu El Renacer, w dżungli nad brzegiem Kanału Panamskiego, 40 km na północny zachód od stolicy.
W kraju został skazany za powiązania ze zniknięciami i zabójstwami opozycjonistów w latach 1968-1989 na łącznie ponad 60 lat więzienia.
21 maja 2015 r. ruszył dodatkowo proces w sprawie o zaangażowanie Noriegi w porwanie i zabójstwo jego oponenta politycznego, lidera lewicy Heliodoro Portugala w czasie, gdy Noriega dowodził obecnie nieistniejącą już w Panamie Gwardią Narodową.
Noriega w marcu przeszedł operację mózgu, po której zapadł w śpiączkę. Jak poinformował prezydent Panamy Juan Carlos Varela śmierć byłego dyktatora nastąpiła wskutek tej operacji.
Muerte de Manuel A. Noriega cierra un capítulo de nuestra historia; sus hijas y sus familiares merecen un sepelio en paz.
— Juan Carlos Varela (@JC_Varela) 30 maja 2017
Autor: mtom / Źródło: PAP