Upadł rząd, nowego premiera wskazał król

Niespodziewanie upadł koalicyjny gabinet, a poprzedni szef rządu, Mahathir Mohamad, podał się do dymisji - tak wyglądał ostatni tydzień w Malezji, który zakończył się zaprzysiężeniem nowego premiera. Został nim Muhyiddin Yassin. Polityka wskazał na to stanowisko król.

W czasie krótszym niż tydzień w wyniku politycznych rozgrywek w Malezji upadł rząd, został wskazany tymczasowy premier, kilka razy zmieniły się parlamentarne sojusze, a wreszcie wybrany został nowy szef rządu.

Król zmienił zdanie

72-letni Muhyiddin, pochodzący ze stanu Johor leżącego na południu kontynentalnej części Malezji, jest synem islamskiego duchownego, znanym z konserwatywnych poglądów. Jego wybór jest dużym zaskoczeniem.

Za rządów Pakatan Harapan w Malezji zwiększyła się wolność słowa - co zauważyły międzynarodowe organizacje zajmujące się wolnością mediów i prawami człowieka - a Malezyjczycy poczuli, że mają wpływ na krajową politykę. Z drugiej strony okres ten upłynął pod znakiem zaostrzającego się sporu o sukcesję po Mahathirze i wzrostu napięć etnicznych w tym wielokulturowym kraju.

Zgodnie z malezyjską konstytucją po upadku w poniedziałek koalicji Pakatan Harapan (Pakt Nadziei) król Abdullah, sprawujący urząd monarchy na czas pięcioletniej kadencji, przeprowadził rozmowy z parlamentarzystami. Miał w ich czasie ustalić, który z pretendentów do objęcia urzędu premiera może liczyć na największe poparcie. Po serii spotkań władca orzekł jednak, że ani dotychczasowy przywódca Mahathir, ani jego formalny sojusznik i główny konkurent Anwar Ibrahim nie zdołają zebrać większości głosów.

Choć początkowo zaplanowano parlamentarne głosowanie, to po dalszych rozmowach z politykami Abdullah zmienił zdanie i wyznaczył na stanowisko premiera Muhyiddina, członka upadłej koalicji, teraz jednak popieranego przez opozycję. Tuż przed zaprzysiężeniem Mahathir oskarżył go o zdradę i sprzymierzenie się ze skorumpowanymi partiami należącymi do sojuszu Barisan Nasional (Front Narodowy), odsuniętymi od władzy w 2018 roku.

Niepewność w kraju nie kończy się jednak z zaprzysiężeniem nowego premiera, bo niejasne jest, jaka w nowym rządzie będzie rola sił opozycyjnych.

Spór o sukcesję

W poniedziałek Mahathir podał się do dymisji z funkcji premiera, a rządząca od niemal dwóch lat złożona z partii centrowych i lewicowych koalicja Pakatan Harapan upadła. Od razu po przyjęciu jego rezygnacji król powołał jednak Mahathira na tymczasowego szefa rządu i rozpoczęły się rozmowy o sformowaniu nowej koalicji. Rezygnacja Mahathira była interpretowana jako krok taktyczny, mający na celu utworzenie nowego rządu bez udziału niewygodnego sojusznika Anwara.

Przez resztę tygodnia trwały skomplikowane i dynamiczne dyskusje na temat przyszłych sojuszów. Mimo początkowych oczekiwań, że to Mahathirowi uda się zbudować parlamentarną większość, opozycji udało się przekonać króla, że tak się nie stanie.

Wewnątrz rządzącego od 2018 roku sojuszu Pakatan Harapan od dłuższego czasu trwał spór o sukcesję. W ramach umowy koalicyjnej Mahathir obiecał, że po dwóch latach sprawowania przez niego urzędu premiera zastąpi go Anwar. Jednak od objęcia stanowiska Mahathir odmawiał podania, kiedy konkretnie miałoby to nastąpić.

Mahathir, który w lipcu skończy 95 lat, był najstarszym wybranym w bezpośrednich wyborach przywódcą kraju na świecie. Wcześniej rządził Malezją w latach 1981-2003 i jest kojarzony z okresem szybkiego rozwoju gospodarczego, w którym Malezja dołączyła do grupy tzw. azjatyckich tygrysów.

Po zakończeniu urzędowania doświadczony polityk przeszedł na emeryturę i na jakiś czas wycofał się z aktywnego życia publicznego. W maju 2018 roku opuścił rządzący krajem przez 61 lat, oskarżany o korupcję Barisan Nasional i na czele nowo sformowanego Pakatan Harapan odsunął to ugrupowanie od władzy.

Czytaj także: