"Maleją wątpliwości" ws. broni chemicznej w Syrii


Premier Wielkiej Brytanii David Cameron oświadczył, że dysponuje "niepełnymi, choć przekonywującymi informacjami" o tym, iż reżim Baszara el-Asada stosował i stosuje w Syrii broń chemiczną. - Przestrzeń wątpliwości w tej sprawie wciąż maleje - powiedział.

- Konieczne jest pilne rozpoczęcie właściwych rozmów, by doprowadzić do politycznych przemian i zakończyć konflikt w Syrii - podkreślił Cameron występując przed parlamentem. Premier przestrzegł jednak przed pochopną oceną. - Jeśli chodzi o stosowanie broni chemicznej ważne jest, abyśmy wyciągnęli naukę, jak takie informacje były przedstawiane w przeszłości - zauważył premier mając zapewne na myśli niepotwierdzone ostatecznie doniesienia o broni masowego rażenia w Iraku, które doprowadziły do inwazji USA na ten kraj.

Szef brytyjskiego rządu zapowiedział, że w piątek udaje się do Rosji, gdzie o sytuacji w Syrii będzie rozmawiał z prezydentem Władimirem Putinem. - W Syrii narasta okrucieństwo - zaznaczył.

Niepewna rzeczywistość

Władze w Damaszku i rebelianci syryjscy oskarżają się nawzajem o dokonanie trzech ataków z użyciem broni chemicznej w marcu i w grudniu 2012 roku. W poniedziałek komisja ONZ ds. zbrodni wojennych w Syrii oświadczyła, że nie znalazła rozstrzygających dowodów na użycie broni chemicznej przez obie strony konfliktu w tym kraju, dystansując się tym samym od wcześniejszej wypowiedzi swej członkini Carli Del Ponte. Dzień wcześniej Del Ponte powiedziała, że ONZ dysponuje zeznaniami, według których sarin stosowali syryjscy rebelianci. Rzecznik Białego Domu Jay Carney oświadczył w poniedziałek, że jest wysoce prawdopodobne, iż to prezydent Syrii Asad, a nie rebeliancka opozycja, stoi za użyciem broni chemicznej w tym kraju. Carney powiedział, że na pewno istnieje dowód na to, iż taka broń została w Syrii użyta, lecz władze USA sceptycznie podchodzą do twierdzeń, że zastosowali ją rebelianci. Rzecznik Białego Domu zastrzegł, że USA wciąż czekają na ostateczny dowód na użycie broni chemicznej.

Autor: mk/jaś / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: