Na Majorce, głównej wyspie hiszpańskich Balearów, doszło w niedzielę do starć zagranicznych turystów z policją i żandarmerią - podały w poniedziałek lokalne media. Większość stawiających opór wczasowiczów była pijana. Byli to głównie obywatele Wielkiej Brytanii oraz Francji.
Według dziennika "Diario de Mallorca" do zamieszek doszło głównie na terenie kurortu Megaluf, gdzie liczni turyści stawili opór hiszpańskim funkcjonariuszom, którzy próbowali przerwać nielegalnie organizowane zabawy. Z komunikatu lokalnej policji wynika, że służby interweniowały, gdyż agresywni turyści, głównie młodzież, lekceważyli przepisy przeciwepidemiczne. Dodatkowo niszczyli mienie publiczne oraz zaparkowane na ulicach samochody.
Na terenie Balearów obowiązuje zakaz organizowania spotkań w przestrzeni publicznej pomiędzy godziną 1.00 a 6.00. W tym czasie zabroniona jest również sprzedaż alkoholu.
Starcia turystów z policją na Majorce
Jak ustalił dziennik "La Vanguardia", zazwyczaj policyjne interwencje polegały na likwidacji nielegalnych imprez organizowanych głównie w okolicach plaży w miejscowości Megaluf, a także kilku innych miejscach położonej tam gminy Calvia.
Lokalna policja potwierdziła, że użyła siły, aby usunąć pijanych i agresywnych turystów z miejsc publicznych. Akcja została przeprowadzona przy wsparciu oddziałów żandarmerii. Wśród turystów, którzy stawiali opór są według balearskiej policji głównie obywatele Wielkiej Brytanii oraz Francji.
Do podobnych interwencji policji dochodziło także wcześniej. Pod koniec lipca hiszpańska policja rozgoniła zgromadzonych w mieście Palma na Majorce.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Duncan Cuthbertson / Shutterstock