Znany egipski fotoreporter Mahmud Abu Zaid "Shawkan" wyszedł w poniedziałek rano na wolność po odsiedzeniu kary pięciu lat więzienia - poinformowali jego prawnik oraz rodzina.
Abu Zeid został aresztowany w sierpniu 2013 r. za robienie zdjęć podczas rozbijania przez siły bezpieczeństwa pokojowego protestu zwolenników obalonego, wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Mohammeda Mursiego. Zginęło wówczas co najmniej 600 osób. Postawiono mu pięć zarzutów, za które groziła mu nawet kara śmierci. Ostatecznie we wrześniu 2018 r. skazano go na pięć lat więzienia, ale na poczet kary zaliczono pobyt w areszcie, sąd nakazał więc jego zwolnienie. Wyjście na wolność opóźniły jednak powody proceduralne.
W niedzielę wieczorem fotograf opublikował na swoim Twitterze zdjęcie z podpisem "Shawkan jest wolny". - Nie jestem w stanie opisać, jak się czuję. Jestem wolny - powiedział później agencji Reuters.
Jak pisze "Egyptian Street", zwolnienie Egipcjanina jest obarczone wieloma warunkami. Przez pięć lat m.in. będzie pod stałą obserwacją policji. Według Komitetu Ochrony Dziennikarzy, w tym okresie mężczyzna nie będzie mógł także zarządzać swoim majątkiem i aktywami. - Z ulgą przyjęliśmy informację, że Shawkan jest wreszcie wolny po spędzeniu pięciu lat w więzieniu. Wzywamy władze, by położyły kres haniebnemu traktowaniu tego fotoreportera, znosząc wszelkie warunki jego uwolnienia - stwierdził Sherif Mansour, z Komitetu Ochrony Dziennikarzy - amerykańskiej organizacji pozarządowej, promującej wolność prasy i walczącej z łamaniem praw dziennikarzy. Shawkan prawdopodobnie będzie odwoływać się od decyzji sądu - dodaje egipski portal.
Jak pisze agencja AP, za rządów prezydenta Abd el-Fattaha es-Sisiego trwają bezprecedensowe prześladowania dziennikarzy, dziesiątki z nich zostało uwięzionych, a czasami zdarzają się też przypadki wyrzucania z kraju zagranicznych dziennikarzy.
Autor: momo\mtom / Źródło: PAP, Egyptian Street