|

Nie będzie seksu, będzie 4B 

GettyImages-1230092311
GettyImages-1230092311
Źródło: Graeme Sloan/Bloomberg via Getty Images
Z jednej strony "wściekły celibat", z drugiej hasła w stylu: "twoje ciało, mój wybór" i "kobiety do kuchni". Co się dzieje w Stanach Zjednoczonych po tym, jak do zwycięstwa Donalda Trumpa w znacznej mierze przyczyniła się "toksyczna męskość"? Artykuł dostępny w subskrypcji

Po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich 4B Movement, czyli Ruch 4B, stał się viralem w amerykańskich mediach społecznościowych. Na TikToku filmy na ten temat zyskiwały miliony wyświetleń, w portalu X niosły się tweety propagujące "wściekły celibat". "Washington Post" - jak wiele innych mediów odnotowując wzrost zainteresowania radykalnym ruchem feministycznym - komentował, że wybory prezydenckie 2024 roku były zarazem referendum w kwestii praw kobiet. Przegranym. Stąd poczucie, że trzeba sięgnąć po bardziej rewolucyjne środki, a 4B może być jednym z nich. 

Czytaj także: