Pomimo bojkotu obrad przez opozycję, parlament Macedonii zatwierdził w sobotę koalicyjny rząd z premierem Nikołą Grujewskim na czele.
Jako priorytety swego gabinetu Grujewski wymienia integrację z Unią Europejską oraz NATO, zapewnienie Macedonii wzrostu gospodarczego na poziomie 6 proc. rocznie, walkę z korupcją, rozwój edukacji, oraz poprawę stosunków etnicznych w tej byłej jugosławiańskiej republice.
Rząd utworzony przez konserwatywną partię Wewnętrzna Macedońska Organizacja Rewolucyjna - Demokratyczna Partia Macedońskiej Jedności (WMRO-DPMNE) oraz Demokratyczny Związek na rzecz Integracji (DUI), reprezentujący 25-procentową mniejszość albańską, poparło 78 członków 120-osobowego parlamentu.
Głosowanie odbyło się pod nieobecność przedstawicieli opozycji. Deputowani Socjaldemokratycznego Związku Macedonii (SDSM) opuścili parlament w ubiegły czwartek po aresztowaniu wiceprzewodniczącego tego centrolewicowego ugrupowania Zorana Zajewa, podejrzanego o sprzeniewierzenie funduszy publicznych. Natomiast konkurencyjna wobec DUI Demokratyczna Partia Albańczyków (DPA) bojkotuje parlament od chwili jego powstania, podając w wątpliwość wyniki wyborów w zamieszkanych przez Albańczyków częściach Macedonii.
W przedterminowych wyborach parlamentarnych 1 czerwca br. kierowana przez Grujewskiego WMRO-DPMNE zdobyła 63 miejsca w parlamencie, co pozwalało jej na samodzielne rządzenie. Utworzenie koalicji z mającym 18 mandatów w parlamencie DUI ma jednak zapewnić większą stabilność rządu.
37-letni Grujewski został premierem Macedonii po raz drugi. Porażka jego poprzedniego rządu na kwietniowym szczycie NATO w Bukareszcie była bezpośrednią przyczyną rozpisania wcześniejszych wyborów. W związku ze sporem o nazwę Macedonii, sąsiadująca z nią od południa Grecja zablokowała wówczas jej drogę do Sojuszu.
Źródło: PAP, tvn24.pl