Dzisiejsze wydarzenia w polityce światowej wywołują skojarzenia z okresem II wojny światowej, a przeciwko Białorusi trwa wojna informacyjna i polityczna - to opinia prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki wygłoszona podczas obchodów Dnia Zwycięstwa.
Przemawiając w Mińsku podczas uroczystości 66. rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej, Łukaszenka zauważył: - Dzisiaj znów widzimy dyktat i agresję ze strony szeregu krajów i sojuszy wojskowych, ingerencję w sprawy wewnętrzne suwerennych państw, rozkwit międzynarodowego terroryzmu. Według jego słów "te wydarzenia wywołują mimowolne skojarzenia z okresem II wojny światowej".
- Znów wykorzystywana jest dzika i antyludzka praktyka siłowego rozwiązywania problemów międzynarodowych, krwawego wyrównywania rachunków z tymi, którzy są niewygodni - mówił. Wskazał, że "znów wdeptuje się w ziemię święte prawo narodów do samodzielnego decydowania o swoim losie".
Kto winien?
Znów wykorzystywana jest dzika i antyludzka praktyka siłowego rozwiązywania problemów międzynarodowych, krwawego wyrównywania rachunków z tymi, którzy są niewygodni (...) znów wdeptuje się w ziemię święte prawo narodów do samodzielnego decydowania o swoim losie Alaksandr Łukaszenka
Zauważył, że "dzisiaj groźby z zewnątrz słychać również pod adresem Białorusi". Jak ocenił, prowadzona jest wobec jego kraju "zacięta wojna informacyjna i polityczna".
- Próbuje się podzielić nasze społeczeństwo, zasiać w nim strach i nieufność. Powinniśmy dobrze rozumieć, że większość tych problemów jest nam narzucana sztucznie. To zemsta za to, że budujemy własne, naprawdę niepodległe suwerenne państwo; za to, że naród białoruski chce (...) sam decydować o swoim losie - mówił Łukaszenka.
Łukaszenka: wytrzymamy
Zapewnił jednocześnie, że jego kraj przezwycięży wszelkie trudności i "godnie wytrzyma próbę". - Szczerze chcemy pokoju i staramy się rozwijać przyjacielskie stosunki ze wszystkimi krajami i narodami. Jednak w każdym momencie jesteśmy gotowi bronić swojej niepodległości - wskazał. Dodał, że Białoruś "wzmacnia i modernizuje swoje siły zbrojne". W przemówieniu Łukaszenka podkreślił, że "troska o bezpieczeństwo kraju jest najważniejszym władz, jak i wszystkich obywateli".
W uroczystościach na Placu Zwycięstwa w centrum Mińska uczestniczyli kombatanci II wojny światowej, nazywanej na Białorusi, tak jak w Rosji i ZSRR, Wielką Wojną Ojczyźnianą. Wraz z nimi w sześciotysięcznej kolumnie przeszli na plac, by złożyć kwiaty pod Pomnikiem Zwycięstwa, przedstawiciele rządu, parlamentu, ministerstw, zakładów pracy, administracji Mińska, oficjalnych organizacji i uczelni.
Źródło: PAP