Niemieccy piloci ze związku zawodowego Cockpit, zatrudnieni w należących do Lufthansy liniach CityLine, w nocy ze środy na czwartek rozpoczęli 36-godzinny strajk. Domagają się podwyżek płac.
Protest objął m.in. lotniska we Frankfurcie nad Menem, Monachium, Hamburgu, Duesseldorfie, Berlinie i Lipsku. Jak poinformowała rano rzeczniczka Lufthansy w wyniku akcji, która potrwa do piątku do godziny 12.00, w całym kraju odwołano w czwartek ok. 360 lotów.
Władze koncernu zapewniają, że będą się starały zorganizować pasażerom transport zastępczy m.in. uruchamiając nowe loty.
Piloci ze związku zawodowego Cockpit rozpoczęli protest po tym, jak zarząd Lufthansy osiągnął w poniedziałek porozumienie płacowe z personelem kabinowym i naziemnym ze związku zawodowego ver.di. CityLine obsługuje wyłącznie trasy w Europie, latając przede wszystkim w mniej uczęszczanych kierunkach.
ab /el
Źródło: PAP, tvn24.pl