Lotniczy świat prezentuje się szejkom. Kupią 50 Boeingów 777


Najwięksi światowi potentaci w branży lotniczej prezentują swoje dzieła w Dubaju. W Dubai Air Show 2011 bierze udział ponad tysiąc firm z 50 państw. Producenci spodziewają się wielomiliardowych zamówień ze strony państw arabskich i miejscowych przewoźników pasażerskich. Linie lotnicze Emirates złożyły już wielkie zamówienie na 50 Boeingów 777.

Targi lotnicze odbywają się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich co drugi rok od 1989 roku. Każda edycja przyciąga coraz więcej zagranicznych wystawców. Wydarzenie odbywa się na terenie wielkiego portu lotniczego Dubai World Central o powierzchni 140 kilometrów kwadratowych.

Łowy na bogatych

Zagraniczni wystawcy są przyciągani do Dubaju perspektywą intratnych kontraktów z opływającymi w petrodolary państwami regionu. Od wielu lat to właśnie Arabia Saudyjska, ZEA czy Bahrajn okupują czołówkę zestawień państw dokonujących największych zagranicznych zakupów uzbrojenia, a ich cywilne linie lotnicze przodują w wielkich zamówieniach na samoloty Boeinga i Airbusa.

Już pierwszego dnia targów dubajskie linie Emirates podpisały wielki kontrakt na 50 Boeingów 777 - 300ER z opcją na 20 kolejnych, warty 18 miliardów dolarów. Według Boeinga jest to największy jednorazowy zakup w historii koncernu.

Również pierwszego dnia duże zdziwienie i zamieszanie wywołało oświadczenie przedstawicieli koncernu Eurofighter, którzy mieli otrzymać zaproszenie od władz ZEA, aby przedstawić im ofertę sprzedaży swojego myśliwca. Wcześniej powszechnie oczekiwano, że emiraty zamówią francuskie myśliwce Rafale. Rozmowy z koncernem Dassault miały być już w zaawansowanym stadium.

Źródło: BBC News