Rozebrano ją w obecności mężczyzn, potem próbowała się zabić. Matka autystycznej dziewczynki oskarża policję

Źródło:
BBC
Londyn
LondynGoogle Earth
wideo 2/4
LondynGoogle Earth

Londyńska policja dokonała przeszukania 15-latki, brutalnie rozbierając ją do naga w obecności mundurowych płci męskiej. Miało to ją straumatyzować i doprowadzić do próby samobójczej, jak twierdzi matka nastolatki.

Do opisywanych zdarzeń doszło w grudniu 2020 r. Dopiero teraz zostały nagłośnione za sprawą audycji "File on 4" na antenie BBC 4 oraz procesu wytoczonego formacji policyjnej Metropolitan Police Service, która działa na terenie Londynu (z wyłączeniem dzielnicy City). Reporterzy BBC zmienili dane dziewczynki i jej matki, aby chronić ich anonimowość. W materiale radiowym przedstawiono je odpowiednio jako Olivię i Lisę.

Lisa relacjonuje w programie, że Olivia i jej przyjaciele wdali się w sprzeczkę z dwoma chłopcami, którzy wezwali policję. Twierdzili, że są ofiarami rozboju z nożem w ręku. Funkcjonariusze dokonali wstępnego przeszukania domniemanych sprawców, ale nic nie znaleźli. Mimo to Olivię i jej kolegów zatrzymano.

Matka dziewczyny, przebywająca wówczas w izolacji z powodu COVID-19, poinformowała policję telefonicznie, że u jej córki zdiagnozowano autyzm, że ma ona problemy w nauce i że się okalecza. Nastolatka oddała mundurowym mały nożyk, którego używała właśnie do samookaleczeń.

20 godzin w areszcie, bielizna rozcięta na ciele

Dziewczyna miała spędzić w areszcie ponad 20 godzin, nim pozwolono jej wziąć prysznic. Kiedy się przebierała, z jej ubrań wypadł jeszcze zaostrzony patyk, również wykorzystywany do samookaleczania się. To wtedy właśnie nastolatka miała zostać skuta kajdankami, siłą położona na ziemi i rozebrana w celu przeszukania. - Olivia miała wtedy okres. A oni pocięli na niej bieliznę, nożem albo nożyczkami, na oczach funkcjonariuszy, dorosłych mężczyzn - mówi Lisa.

Twierdzi, że odbiło się to bardzo źle na zdrowiu psychicznym jej córki. - Stała się wycofana. Spędzała mnóstwo czasu w swoim pokoju i po kryjomu się kaleczyła. Mówiła, że nie chce być dorosła, że nie chce już żyć. A kilka tygodni później próbowała odebrać sobie życie - wymienia kobieta. W międzyczasie dziewczynka stanęła przed sądem za noszenie noża w miejscu publicznym, co w Wielkiej Brytanii jest nielegalne, o ile się go nie uzasadni. W przypadku Olivii uzasadnieniem było samookaleczanie się. Została uniewinniona.

Teraz to jej rodzina wytacza proces policji. Zgodnie z prawem przeszukanie osoby nieletniej z rozebraniem do naga (ang. strip-search) może odbyć się wyłącznie w obecności osób tej samej płci, jak również w obecności prawnego opiekuna dziecka - chyba że ono samo sobie tego nie życzy.

Zastępca komisarza londyńskiej policji Laurence Taylor w wypowiedzi dla BBC przyznał, że w sprawie tego,  jak potoczyło się przesłuchanie, prowadzone jest wewnętrzne dochodzenie. Dodał też, że tego rodzaju procedury mają na względzie bezpieczeństwo zatrzymanych. - W najgorszym scenariuszu całkowicie zaprzestaniemy [ich stosowania], a wtedy jakieś dziecko umrze w areszcie, bo miało przy sobie nóż albo narkotyki, których użyło do wyrządzenia sobie krzywdy - powiedział.

Rasowe uprzedzenia w kontekście brutalnych przesłuchań

Według ustaleń BBC w ciągu ostatnich 5 lat policjanci w Anglii i Walii rozebrali do przeszukania co najmniej 13 tys. nieletnich. Statystyki dotyczące tej kwestii przesłało jednak reporterom tylko 31 jednostek z łącznie 44, które zostały o to poproszone. Można się więc spodziewać, że liczba ta w rzeczywistości jest znacznie wyższa. Z innych danych wynika, że 75 proc. nieletnich rozebranych do przeszukania przez londyńskich funkcjonariuszy w ostatnich trzech latach pochodziło ze zróżnicowanych etnicznie rodzin. Taylor skomentował to, argumentując, że dysproporcja wynika z wyższych wskaźników przestępczości w niektórych środowiskach. - Jest absolutnie na miejscu, by policja skupiała się na tym, gdzie istnieje zagrożenie - przekonywał.

Gdy jednak w grudniu 2020 r. rozebrano i przeszukano inną menstruującą dziewczynkę - czarnoskórą, niesłusznie podejrzewaną o posiadanie narkotyków, a określaną jako Child Q - specjalny raport wyróżnił rasizm jako jeden z czynników mających wówczas wpływ na zachowania funkcjonariuszy policji metropolitalnej. Również matka Olivii twierdzi, że brutalne postępowanie z jej córką wynikało z "rasowych uprzedzeń".

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałabyś/chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, pod tym linkiem listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc - zarówno dzieciom, jak i dorosłym.

Autorka/Autor:bc//mro

Źródło: BBC

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock