Śledczy mają dowody, że były prezydent Leonid Kuczma jest zamieszany w zabójstwo znanego dziennikarza, Heorhija Gongadze - poinformował zastępca prokuratora generalnego Ukrainy Rinat Kuzmin, w rozmowie z "Echem Moskwy".
W wywiadzie dla rosyjskiej radiostacji Kuzmin nieoczekiwanie poinformował, że prokuratura wznowiła śledztwo ws. zleceniodawców zabójstwa w 2000 r. Heorhija Gongadze, dziennikarza gazety internetowej "Ukrainska Prawda". Związany miał być z tym były prezydent Ukrainy, Leonid Kuczma.
Leonid Kuczma winny?
- Mamy wystarczająco dużo dowodów, które potwierdzają związki Kuczmy z tym przestępstwem - oświadczył zastępca prokuratora generalnego.
Pod koniec stycznia sąd w Kijowie skazał bezpośredniego sprawcę zabójstwa Gongadzego, b. generała MSW Ołeksija Pukacza, na dożywotnie więzienie.
Zleceniodawców zabójstwa podczas tego procesu nie ustalono. Po odczytaniu wyroku Pukacz oświadczył, że zleceniodawcą był właśnie Leonid Kuczma i b. szef parlamentu, Wołodymyr Łytwyn.
Najsłynniejsza afera Ukrainy
75-letni Leonid Kuczma był premierem Ukrainy w latach 1992-1993, a potem prezydentem (1994-2005). Ciało 31-letniego dziennikarza znaleziono w listopadzie 2000 roku z odciętą głową. Jego żona i dwójka dzieci uzyskała azyl w USA. Jeden z podejrzanych w tej sprawie - szef MSW Jurij Krawczenko - popełnił samobójstwo.
Leonid Kuczma, w ujawnionych na Ukrainie nagraniach wykonanych przez SBU, miał sugerować milicji porwanie dziennikarza - jego portal słynął z ujawniania nadużyć nawet na szczycie ukraińskich władz.
Autor: kcz//gak / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia