Prezydent Francji Francois Hollande osobiście odznaczył Legią Honorową trzech Amerykanów i Brytyjczyka, którzy w piątek obezwładnili uzbrojonego mężczyznę w pociągu na trasie Amsterdam - Paryż.
26-letni Marokańczyk uzbrojony w kałasznikowa, pistolet automatyczny i nóż został obezwładniony w pociągu Thalys. Jako pierwszy próbował go powstrzymać 28-letni Francuz, ale napastnik się wymknął i oddał kilka strzałów, raniąc w klatkę piersiową innego podróżnego. Ostatecznie obezwładnili go trzej młodzi Amerykanie (Spencer Stone, Anthony Sadler i Alek Skarlatos), w tym dwaj żołnierze, przy pomocy 62-letniego Brytyjczyka Chrisa Normana.
Wdzięczność Francji
Napastnik, który ranił dwie osoby, m.in. Amerykanina, został przekazany służbom w mieście Arras na północy Francji.
Przyjmując Amerykanów i Brytyjczyka w Pałacu Elizejskim prezydent Hollande wyrazi im "wdzięczność Francji" - poinformował urząd prezydencki. Jak podkreślił francuski prezydent, odznaczeni Legią Honorową mężczyźni pokazali, że "w obliczu terroryzmu mamy siłę się mu przeciwstawić".
Medale za odwagę
Szef francuskiego MSW Bernard Cazeneuve na konferencji prasowej oświadczył, że Amerykanie zachowali się "szczególnie odważnie i pokazali dzielność w niezmiernie trudnych okolicznościach".
W piątek prezydent Barack Obama pogratulował im odwagi. "Prezydent wyraził głęboką wdzięczność dla odwagi i szybkiej orientacji pasażerów, w tym członków sił zbrojnych USA, którzy z poświęceniem obezwładnili napastnika. Jest oczywiste, że ich heroiczne działania prawdopodobnie zapobiegły o wiele gorszej tragedii" - głosi oświadczenie Białego Domu.
Autor: msz,mm/mtom / Źródło: PAP