Le Pen wypowiada wojnę córce. Wystawi swoich kandydatów


Weteran francuskiej skrajnej prawicy i założyciel Frontu Narodowego (FN) Jean-Marie Le Pen powiedział w czwartek, że ma zamiar wystawić kandydatów w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych, konkurując w ten sposób z FN, kierowanym obecnie przez jego córkę.

Chodzi o kandydatów nowo powołanego przez Le Pena ugrupowania "Comites Jeanne au secours" (czyli "Komitety Joanno na pomoc"). Nazwa nawiązuje do średniowiecznej bohaterki francuskiej historii św. Joanny d'Arc. Wybory parlamentarne odbędą się w czerwcu.

- Będę obecny w wyborach parlamentarnych, ponieważ ruch "Komitetów Joanny" wystawi kandydatów, wielu kandydatów - powiedział 88-letni Le Pen w czwartek w telewizji informacyjnej LCI. - Wzywam do przyłączenia się do mnie wszystkich ludzi, którzy myślą tak jak ja, że obecna linia Frontu Narodowego nie jest już tym, czym dawniej.

Podkreślił, że "Comites Jeanne au secour" wystawią kandydatów również w tych okręgach, gdzie zrobi to FN. Taka konkurencja oznacza zmniejszenie szans któregokolwiek z kandydatów skrajnej prawicy na zdobycie mandatu w izbie niższej parlamentu, czyli Zgromadzeniu Narodowym.

Ojciec pogrzebie szanse córki?

Le Pena usunęła z Frontu Narodowego jego własna córka Marine Le Pen, która przewodzi obecnie partii. W ubiegłym roku został pozbawiony stanowiska honorowego prezesa i wykluczony z partii m.in. w związku z umniejszaniem eksterminacji Żydów w czasie II wojny światowej i obroną marszałka Philippe'a Petaina, który stał wówczas na czele marionetkowego państwa francuskiego ze stolicą w Vichy.

Obecnie Marine Le Pen prowadzi politykę "dedemonizacji" ugrupowania, do którego chce przyciągnąć bardziej umiarkowanych wyborców. Próbuje prezentować partię jako racjonalną, eurosceptyczną i antyimigracyjną alternatywę wobec partii głównego nurtu. Jej ojciec uważa taką strategię za błąd i zdradę ideałów, jednak pozbycie się Le Pena nie pociągnęło za sobą spadku poparcia dla FN a zwłaszcza Marine Le Pen. Według sondaży, ma ona wielkie szanse wejść do drugiej tury wyborów prezydenckich, które odbędą się w kwietniu i maju przyszłego roku, ale najpewniej przegra z kontrkandydatem, obojętnie z jakiego obozu politycznego będzie on pochodził.

Merkel, May, Clinton, Le Pen - kobiety przejmują władzę w polityce

Autor: pk/kk / Źródło: PAP