- Ukraińskie władze jawnie naruszają porozumienie z Genewy, nie udaje im się bowiem usunąć nielegalnych protestów w Kijowie - oświadczył na konferencji prasowej szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow. Zarzuty odpierał szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Deszczyca, który zapewnił, że Kijów realizuje genewskie postanowienia. - Jeśli przedstawiciele ambasady FR, którzy także uczestniczą w tych spotkaniach, nie informują MSZ Rosji o tych działaniach, to gotów jestem osobiście poinformować ministra Ławrowa o tym, co robimy – podkreślił.
Siergiej Ławrow mówił w poniedziałek, że atak, do którego doszło w niedzielę nad ranem w pobliżu Słowiańska na wschodzie Ukrainy, jest przestępstwem i pokazuje, iż Kijów nie chce kontrolować ekstremistów.
- Władze nic nie robią, nawet nie kiwną palcem, żeby zająć się przyczynami stojącymi za tym głębokim wewnętrznym kryzysem na Ukrainie - ocenił.
Siergiej Ławrow oskarżył Ukrainę o naruszanie o porozumienia osiągniętego w Genewie.
- Ci, którzy przejęli władzę w Kijowie nie tylko nie wypełniają postanowień z Genewy, ale i rażąco je naruszają - mówił Ławrow. Minister zarzucił władzom w Kijowie, że nie usunęli, nielegalnie, jego zdaniem, protestujących na Majdanie.
Kijów odpiera zarzuty
Na słowa Ławrowa zareagował szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Deszczyca, który zapewnił w niedzielę, że Ukraina realizuje zasady genewskiego porozumienia.
- Zaczynając od piątku, spotykamy się w formacie czterech stron, które podpisały oświadczenie w Genewie oraz z zaangażowaniem kierownictwa misji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) opracowujemy konkretne drogi i środki, które powinny doprowadzić do deeskalacji napięcia we wschodnich obwodach Ukrainy – powiedział na konferencji prasowej. - Jeśli przedstawiciele ambasady Federacji Rosyjskiej, którzy także uczestniczą w tych spotkaniach, nie informują MSZ Rosji o tych działaniach, to gotów jestem osobiście poinformować ministra Ławrowa o tym, co robimy – podkreślił Deszczyca.
Nocna strzelanina
Dzień wcześniej rosyjski MSZ, odnosząc się do strzelaniny pod Słowiańskiem, oznajmił w oświadczeniu, że doszło do złamania rozejmu. Oskarżył też "uzbrojonych bojówkarzy z tzw. Prawego Sektora" o zabicie niewinnych cywilów.
Kijów odrzuca oskarżenia i winą obciąża separatystów oraz Rosję. Prawy Sektor tak samo. Według organizacji była to "bluźniercza, bo przeprowadzona podczas świąt, prowokacja rosyjskich służb specjalnych".
W strzelaninie pod Słowiańskiem w nocy z soboty na niedzielę zginęły - jak podaje MSW Ukrainy - 3 osoby.
Ławrow: Próby izolowania Rosji nie powiodą się
W poniedziałek Siergiej Ławrow odniósł się również do niedawnych oświadczeń ze strony USA. W piątek doradczyni prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Susan Rice powiedziała, że Waszyngton bardzo uważnie śledzi sytuację na Ukrainie i sprawdza, czy Rosja wywiązuje się z obietnic złożonych podczas czwartkowego spotkania szefów dyplomacji w Genewie. Dotyczą one wykorzystania wpływu, jaki Moskwa ma na separatystów na wschodniej Ukrainie, nakłonienia ich do opuszczenia budynków, które zajęli, i oddania broni - wyjaśniła Rice. Waszyngton zagroził, że jeśli Moskwa nie wdroży postanowień z Genewy dotyczących deeskalacji napięć na Ukrainie, Biały Dom nałoży sankcje na ważne sektory rosyjskiej gospodarki.
Ławrow zaznaczył, że Waszyngton powinien wziąć odpowiedzialność za rządzących w Kijowie, zamiast dawać Rosji ultimatum.
Dodał, że próby izolowania Rosji nie powiodą się, przede wszystkim dlatego, że jest to "wielkie, niezależne mocarstwo, które wie, czego chce". Po drugie, dlatego, że zdecydowana większość państw nie chce izolacji Rosji i nie dołączy się do takich prób - dodał.
Autor: kło,kg//gak/kdj / Źródło: PAP, tvn24.pl